Nowe szczegóły zabójstwa Polaka w Harlow
"The Sun" opublikowało zdjęcie, na którym widać miejsce, w którym Polacy czekali na zamówienie i moment przed atakiem na Polaka.
Zabójstwo wciąż jest badane pod kątem przestępstwa na tle nienawiści narodowościowej, ale istnieją również inne wątki, które muszą być zbadane.
Policjant podkreślił też, że według aktualnego stanu wiedzy policji nie należy łączyć obu ostatnich ataków na Polaków, bo doszło do nich "w innych miejscach, w innych okolicznościach".
Anonimowy świadek opowiedział "Sky News", że mężczyźni w jednej z restauracji zamówili pizzę, a gdy usiedli z nią na pobliskim deptaku, zostali zaatakowani. - Po wszystkim wyszedłem na zewnątrz i zobaczyłem, że jeden z mężczyzn leży w pobliżu kosza na śmieci. Miał zakrwawione ucho i próbował wstać - wspomina. - Nacisnąłem na jego rękę, ale nie było żadnej reakcji. Powiedziałem mu więc, że zadzwonię po pomoc, ale nie sądzę, żeby był wtedy świadomy tego, co się dzieje. To był mężczyzna, który później umarł. - dodaje.
Mężczyzna zdołał też porozmawiać z mordercami Polaka - Spytałem tych dzieciaków, co zrobili, a oni odpowiedzieli tylko: "Nie zrobiliśmy niczego, on po prostu się przewrócił" - relacjonuje. - Leżała tam też trzecia ofiara, około 20 jardów od sklepu. Ten mężczyzna również był ranny, więc powiedziałem mu, żeby nie ruszał się z miejsca, dopóki nie przyjedzie karetka.