Tragedia w Australii. Nie żyje dwóch pilotów
Nieszczęśliwy wypadek w australijskim Queensland, w wyniku którego dwóch pilotów straciło życie. Służby podejrzewają, że w powietrzu doszło do zderzenia.
Do strasznego wypadku doszło w środę 9 listopada w stanie Queensland, w okolicach Kybong w regionie Gympie, na północ od Brisbane. Służby zostały wezwane do dwóch rozbitych awionetek. Po przybyciu na miejsce straży pożarnej, policji i pogotowia ratunkowego okazało się, że obydwaj piloci nie żyją.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Nieszczęśliwy wypadek. Dwóch pilotów straciło życie
Policja podejrzewa, że awionetki zderzyły się w powietrzu. Maszyny podróżowały bez pasażerów. Za ich sterami siedzieli doświadczeni piloci; 80-latek z Caboolture i 77-latek z Glenwood.
- To tragiczny wypadek, nie ma co do tego wątpliwości. Samo miejsce wypadku wygląda brutalnie - powiedział inspektor Brad Inskip, który zajmuje się tą sprawą - Zastanawiamy się nad możliwością kolizji w powietrzu, ale to bardzo wczesne rokowania.
Jak podaje "ABC News", służbom udało się dotrzeć do świadków całego zdarzenia. Jak relacjonuje Lyndal Kenman, gdy siedziała ze swoim mężem na werandzie przed domem, nagle dało się usłyszeć "potężny huk". - Zobaczyliśmy zza chmur dwa samoloty spadające prosto na ziemię - zeznała kobieta.
- Usłyszeliśmy coś, co nie przypominało wybuchu z broni. Spojrzeliśmy w górę i zobaczyliśmy fragmenty samolotów spadające z nieba - relacjonował inny świadek, do którego dotarło "7 News".
Policja podejrzewa, że piloci przynależeli do lokalnych klubów lotniczych. - To mały, regionalny klub szybowcowy. Wszyscy się znają. To bardzo mocno uderzy w społeczność, zwłaszcza w zaangażowane stowarzyszenia - skomentował inspektor Inskip.
Źródło: news.com.au
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ