Sąsiedzi podają dramatyczne szczegóły po zawaleniu balkonu

W poniedziałek nad ranem zawalił się balkon sosnowieckiej kamienicy. Zginęła kobieta, a jej mąż jest ranny. We wtorek zostanie formalnie wszczęte śledztwo w tej sprawie. Świadkowie tego zdarzenia zabrali głos.

Przerażające kulisy wypadku w Sosnowcu
Przerażające kulisy wypadku w Sosnowcu
Źródło zdjęć: © PAP | Zbigniew Meissner
Sylwia Bagińska

Do oderwania się balkonu na trzecim piętrze kamienicy na rogu ulic Krzywej i Czystej w Sosnowcu doszło w poniedziałek około szóstej rano. Poszkodowane zostały dwie osoby, które stały na balkonie - ranna kobieta zmarła na bloku operacyjnym, zaś mężczyzna w poważnym stanie przebywa na szpitalnym oddziale intensywnej terapii.

Drastycznie przedstawiają wypadek świadkowie. W rozmowie z "Faktem" przekazali, że małżeństwo najpierw spadło z trzeciego na drugie piętro. Później oboje mieli się odbić od sterty gruzu i uderzyć w samochód zaparkowany przed kamienicą. Na sam koniec spadli na asfalt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przerażające kulisy wypadku w Sosnowcu

- To był widok nie do opisania. Sylwia leżała za autem, a Robert leżał obok. Wzywaliśmy pogotowie - powiedziała tabloidowi pani Maria.

W rozmowie z "Faktem" jedna z mieszkanek kamienicy powiedziała, że dzień przed tragedią 45-latek mówił o tym, że na balkonie widać pęknięcia, a także potężny spad. Mężczyzna był tym zaniepokojony.

- Ja na nim stałam! Robert, postawny chłop, mówił mi, że zamknie ten balkon, żeby go na wiosnę zrobili. Ponoć zgłaszał to już wcześniej w administracji - wyznała sąsiadka.

Z kolei jeden z mieszkańców wyznał tabloidowi, że zarządca kamienicy miał nie dbać o wiele zgłoszeń lokatorów. Ci zgłaszali w ostatnim czasie pewne nieprawidłowości.

Tragedia w Sosnowcu. Wszczęte zostanie śledztwo

Szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe Marcin Stolpa powiedział we wtorek Polskiej Agencji Prasowej, że w poniedziałek do godzin popołudniowych prokurator prowadzący sprawę pracował w miejscu wypadku razem z policjantami, przeprowadzono tam oględziny.

- Sprawa została zarejestrowana w tutejszej prokuraturze. Dzisiaj wydane zostanie postanowienie o wszczęciu śledztwa z art. 163 par. 1 i 3 Kodeksu karnego, zlecona zostanie sekcja zwłok, podejmiemy oczywiście czynności zmierzające do ustalenia przyczyn tego zdarzenia - wskazał Stolpa.

Przyjęta przez prokuraturę kwalifikacja dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Zgodnie z par. 3 jeśli następstwem takiego przestępstwa jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Z kamienicy, w której zerwał się balkon, ewakuowano łącznie 21 mieszkańców – to m.in. troje dzieci osób poszkodowanych (jedno w wieku 14 lat i dwoje pełnoletnich) oraz ich wnuk. Zapewniono im pomoc psychologiczną, podobnie jak pozostałym ewakuowanym lokatorom. Zaraz po wypadku samorząd podstawił autokar, w którym mieszkańcy mogli schronić się po ewakuacji. Lokatorzy części mieszkań nie będą mogli wrócić do swoich mieszkań przynajmniej do czasu wykonania niezbędnych ekspertyz dotyczących stanu budynku. Tak zdecydował nadzór budowlany.

Źródło: "Fakt", PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sosnowiectragediawypadek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)