Tragedia na wieczorze kawalerskim. Kula do buli eksplodowała jak granat
Niespodziewana eksplozja zabija 37-letniego uczestnika wieczoru kawalerskiego odbywającego się w belgijskiej miejscowości Stavelot. Leżąca przy ognisku metalowa bula do gry nagle wybucha, a odłamki trafiają mężczyznę w tył głowy. Niestety kilka dni po tym zdarzeniu, mężczyzna zmarł.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w minioną sobotę w jednym z wakacyjnych ośrodków w belgijskiej miejscowości Stavelot na wschodzie kraju.
Jak informują lokalne media, 14-osobowa grupa zorganizowała tam wieczór kawalerski. Mężczyźni siedzieli przy palenisku, nad którym znajdował się kociołek. Tuż obok leżały bule do gry.
Około godziny 21.30 doszło do niespodziewanego wybuchu. Jedna z buli, która znajdowała się blisko paleniska, eksplodowała jak granat, rozrywając się wiele małych części. Rzecznik miejscowej policji powiedział w wywiadzie dla lokalnej gazety "Algemeen Dagblad", że "latające w powietrzu kawałki metalu, wbiły się w tył czaszki mężczyzny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę pogotowia oraz zadysponowano śmigłowiec ratunkowy. Najciężej ranny został 37-letni Holender. Mężczyzna stracił dużo krwi, ale ratownikom medycznym udało się utrzymać go przy życiu.
Poważnie ranny uczestnik wieczoru z Eindhoven został przetransportowany helikopterem do szpitala uniwersyteckiego w Liège, gdzie lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie. Według lokalnej stacji telewizyjnej mężczyzna był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, ale w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w czwartek.
W wyniku wybuchu kuli ranny został też inny uczestnik feralnego wieczoru. Obrażenia były jednak niewielkie i zostały opatrzone na miejscu. Miejscowa policja bada okoliczności tego zdarzenia. Śledczy sprawdzają, dlaczego kula do gry w bule znalazła się tak blisko ogniska.
To nie pierwszy raz, kiedy przegrzana bula eksploduje jak granat. Kilka lat temu we Francji, podczas rodzinnego grilla, eksplodująca kula zabiła 31-latka. Latające odłamki metalu rozerwały mu czaszkę.