Tragedia na Podlasiu. Śmierć znanego lekarza i jego żony. Sprawą zajęła się prokuratura
Prokuratura Rejonowa w Białymstoku wyjaśnia okoliczności śmierci prof. Tadeusza Łapińskiego i jego żony dr Małgorzaty Michalewicz. Śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok.
W środę wieczorem, jak informują lokalne media, Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymało wezwanie do podbiałostockiej miejscowości Zajezierce. Mężczyzna mówił, że ratuje żonę topiącą się w basenie. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce, znaleźli dwa ciała.
W czwartek policja podała, że zmarli to kobieta i mężczyzna w wieku 53 i 63 lat. Szybko okazało się, że to znany lekarz w Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku prof. Tadeusz Łapiński i jego żona dr Małgorzata Michalewicz.
Wyjaśnieniem okoliczności śmierci lekarza i jego żony zajęła się Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. Jej szef Karol Radziwonowicz poinformował w piątek PAP, że kluczowe dla kolejnych czynności są wyniki sekcji zwłok zmarłych. Mają być znane na początku przyszłego tygodnia.
Tragedia na Podlasiu. Małżeństwo mieszkało tam od czterech lat
Jak ustalił serwis poranny.pl małżeństwo wprowadziło się do domu w Zajeziercach cztery lata temu. Niedawno wybudowali przy nim basen.
- Z tego, co słyszałem, on był na dyżurze, a ona, ponieważ było ciepło, postanowiła pierwszy raz skorzystać z tego nowego basenu. I niestety nie skończyło się to dobrze - relacjonuje serwisowi Zbigniew Mino, sołtys miejscowości.
Według nieoficjalnych informacji lokalnych mediów para mogła zginąć od porażenia prądem.
Źródło: poranny.pl, radiobialystok.pl, PAP