Tragedia na działce rekreacyjnej - nie żyją dwie osoby
Najprawdopodobniej ulatniający się z butli
gaz był przyczyną śmierci 17-letniego chłopca z Poznania, który
wraz ze swoim ojcem wypoczywał w przyczepie campingowej w
miejscowości Szczodrowa (woj. wielkopolskie).
Tragedię odkrył w niedzielę po południu 48-letni sąsiad, również mieszkaniec Poznania. Usiłował ratować sąsiadów, ale w trakcie akcji reanimacyjnej doznał zawału serca i zmarł - poinformował rzecznik prasowy KWP w Poznaniu Jarosław Szemerluk.
Policja ustaliła wstępnie, że mężczyźni ogrzewali przyczepę piecykiem gazowym, który w nocy zgasł.
Życiu 43-letniego ojca siedemnastolatka, który przebywa w szpitalu w Pile, nie zagraża już niebezpieczeństwo.(an)