Tragedia na czeskim lotnisku. Nie żyje pilot
Na lotnisku w Czechach rozbił się samolot. Interweniowały wszystkie służby ratunkowe. W wyniku wypadku zginął pilot.
Na jednym z czeskich lotnisk, w Hodkovicach nad Mohelkou, rozbił się w niedzielę ultralekki samolot. Na miejscu tragicznego zdarzenia natychmiast wezwane zostały służby ratunkowe - policja, ratownicy medyczni oraz straż pożarna (interweniowali zawodowi strażacy z Liberca oraz jednostki ochotnicze z Hodkovic i Czeskiego Dubu).
- Informacja o wypadku wpłynęła na linię 112 krótko po godzinie 13:00. Będziemy współpracować ze stowarzyszeniem lotnictwa amatorskiego oraz inspekcją lotniczą w celu zbadania zdarzenia. Nie możemy jeszcze ogłosić żadnych dodatkowych informacji - oświadczyła rzeczniczka policji regionalnej Ivana Baláková na łamach ČTK, informując jednocześnie, że okoliczności wypadku są nadal ustalane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wyniku tego tragicznego zdarzenia śmierć poniósł pilot ultralekkiego samolotu, 51-letni mężczyzna.
Wiatrakowiec runął tuż po starcie
Do podobnego, choć mniej dramatycznego w skutkach, wypadku doszło w ostatnich dniach także w Polsce. 29 grudnia na lądowisku w Baranowie tuż po starcie wiatrakowiec runął na ziemię, przewracając się kołami do góry. Wewnątrz znajdowały się dwie osoby - pilot oraz pasażer. Na szczęście w tym przypadku obyło się bez ofiar śmiertelnych. Wszystkim udało się bezpiecznie wydostać ze zniszczonego wiatrakowca o własnych siłach. Co więcej, nikt nie wymagał hospitalizacji.
Na miejscu interweniowały dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Grodziska Mazowieckiego oraz dwa zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej Baranów.