Dziewczynkę zabił jej kuzyn?
Zgodnie z informacjami TVN24, po przewiezieniu Zarki do Afganistanu, całą jej rodzinę przeniesiono w inny rejon kraju, zmieniono im nazwiska i zapewniono pomoc finansową. Mimo to dziecko, według stacji telewizyjnej, która powołuje się na źródła w polskim wywiadzie, spotkała tragedia. Zarka miała zginąć z rąk członka swojej rodziny.
Informacji tych nie potwierdziło MON. Dla bezpieczeństwa osób, które mają styczność z siłami koalicji, zrywa się potem z nimi kontakt - podaje TVN24.