Tragedia dwóch chłopców. Są wyroki dla matki i konkubenta
Próba zabójstwa, gwałcenie i znęcanie się. Takie zarzuty wobec matki dwóch chłopców z Drawska Pomorskiego i jej konkubenta podtrzymał sąd apelacyjny. Kobietę skazano na 14 lat więzienia. Mężczyźnie wyrok uchylono, ale tylko po to, by z 25 lat zmienić go niebawem na dożywocie.
Matka i jej partner znęcali się nad dwoma małymi chłopcami. Dzieci były brutalnie bite. Nie tylko pięściami, ale też przedmiotami. Sprawa ciągnie się latami. Teraz sąd prawomocnie uznał mężczyznę winnym popełnionych zbrodni. Analizowana będzie już jedynie decyzja dotycząca konkretnej kary.
Przypomnijmy, że Marek Kwiatkowski usłyszał w 2018 roku wyrok 25 lat więzienia. Wtedy prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił śledczym złożenie apelacji i domagał się rozważenia kary dożywocia. Teraz sędzia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie Andrzej Wiśniewski poinformował, że mężczyźnie uchylono wyrok, bo podwyższyć go może jedynie sąd okręgowy.
- Pan Marek Kwiatkowski nie powinien nigdy mieć kontaktu z dziećmi, a jego ostatnie stanowisko procesowe jest takie, że chciałby jak najszybciej wyjść na wolność i zająć się dziećmi - alarmuje sędzia cytowany przez TVN24.
Z kolei wobec matki (Katarzyny Więckowskiej) sąd zmienił zaskarżony wyrok - zamiast 15 lat skazał ją na karę łączną 14 lat więzienia. Zmiana wynikała z tego, że kobietę oczyszczono z jednego bardzo poważnego zarzutu - próby zabójstwa.
Jak już wcześniej informowaliśmy, dwaj chłopcy z Drawska Pomorskiego przeżyli horror. Od stycznia do marca 2016 r. wraz z matką i jej konkubentem mieszkali w hostelu prowadzonym przez Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim.
Kiedy młodszy z chłopców trafił do szpitala w krytycznym stanie, lekarze powiadomili policję. Okazało się, że dzieci były brutalnie bite i kopane, łamano im kości i oblewano wrzątkiem. Rodzice usłyszeli zarzuty, ale mężczyzna wyjątkowo poważne, w tym usiłowania zabójstwa i gwałtów ze szczególnym okrucieństwem.
Przez 15 lat para nie ma prawa kontaktować się z chłopcami. Mają też zapłacić odszkodowanie: Więckowska - 100 tysięcy złotych młodszemu synowi i 50 tysięcy starszemu. Kwiatkowski odpowiednio 150 i 100 tysięcy złotych.
Źródło: TVN24