Toruń. Mateusz Morawiecki gratulował Bartoszowi Zmarzlikowi. Słychać było gwizdy
Premier pojawił się na stadionie Elany w Toruniu. Z wysokości trybun oglądał, jak żużlowiec Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zdobywa tytuł mistrza świata. Gdy po zawodach wręczał sportowcowi trofeum, część kibiców zareagowała gwizdami.
Bartosz Zmarzlik obronił złoto Speedway Grand Prix. Zawodnik Stali Gorzów Wielkopolski był również najlepszy przed rokiem. Tegoroczny tytuł przypieczętował w sobotę, po efektownym zwycięstwie. Dzień wcześniej był czwarty.
To czwarty indywidualny triumf Polaka na mistrzostwach świata. Wcześniej dokonali tego Tomasz Gollob w 2010 r. i Jerzy Szczakiel w 1973 r.
Toruń. Mateusz Morawiecki wręcza trofeum Bartoszowi Zmarzlikowi. Gwizdy części kibiców
Zmagania żużlowca oglądał na Motoarenie w Toruniu Mateusz Morawiecki. Obecni byli również posłowie: Iwona Michałek i Zbigniew Girzyński czy prezydent Torunia Michał Zalewski. Po zawodach premier wręczył sportowcowi trofeum. To nie spodobało się części kibiców obecnych na stadionie Elany. Gdy szef rządu wszedł na podium, niektórzy zaczęli gwizdać.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Morawiecki sukces Zmarzlika skomentował również w mediach społecznościowych. "Zrobił to! Jest Wielki! Fantastyczny! Po raz drugi najlepszy na świecie! Po niezłym starcie przyciął do krawężnika i na przeciwległej prostej wyprzedził po wewnętrznej Madsena i Woffindena. Duńczyk próbował jeszcze odpowiedzieć na drugim okrążeniu, ale Polak jeszcze zbliżył się do Lindgrena. Zmarzlik i Lindgren wjeżdżają do finału, ale to Polak jest mistrzem świata. Mistrz, nasz mistrz" - napisał polityk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Premier wygwizdany. To nie pierwszy raz
To kolejna taka sytuacja w ostatnim czasie, kiedy premier został wygwizdany. Poprzednio miało to miejsce pod koniec września na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wówczas odbył się koncert solidarności Polaków z Białorusinami. Szef rządu wygłosił przemowę, ale jego wystąpienie nie wszystkim przypadło do gustu. Część zgromadzonych zareagowała negatywnie. Polityk nie przerwał jednak wystąpienia i zignorował reakcję uczestników koncertu.