Tortury w amerykańskich więzieniach
35 przypadków brutalnego traktowania,
które doprowadziło do śmierci 25 więźniów, stwierdzono w
amerykańskich więzieniach wojskowych w Iraku i Afganistanie w
wyniku dochodzenia prowadzonego od grudnia 2002 r. - podał amerykański generał Donald Ryder.
Generał Ryder, oficer odpowiedzialny za stosowanie kar w systemie penitencjarnym, powiedział, że wśród przypadków śmierci są przypuszczalnie dwa zabójstwa więźniów przez żołnierzy, zabicie więźnia, który usiłował uciec, i 10 innych przypadków, które są jeszcze przedmiotem śledztwa. Generał wyjaśnił, że 12 innych przypadków śmierci więźniów na razie jeszcze nie wyjaśniono.
Te wiadomości nadeszły w momencie, gdy administracja Busha obiecała ukarać odpowiedzialnych za tortury zadane więźniom irackim. Fotografie tych ekscesów oburzyły opinię międzynarodową, amerykańską i świat arabski. We wtorek Pentagon ogłosił, że generał Geoffrey Miller, nowy komendant więzienia Abu Ghraib w Bagdadzie, gdzie dochodziło do torturowania więźniów, obiecał zmiany w sposobie obchodzenia się z jeńcami.
Tymczasem pojawia się coraz więcej dowodów, że fizyczne i psychiczne dręczenie jeńców w Abu Ghraib nie było odosobnionym incydentem, ani wybrykiem pojedynczych żołnierzy. Pentagon przyznał m.in. że jesienią ubiegłego roku przeprowadzono "zarządzony na najwyższym szczeblu przegląd", w jaki sposób traktuje się więźniów w aresztach wojskowych w Iraku.
Sekretarz obrony Donald Rumsfeld podkreślił, że "działania żołnierzy na zdjęciach są całkowicie nie do przyjęcia i nie-amerykańskie". W siedzibie Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku sekretarz stanu USA Colin Powell zadeklarował, że "sprawiedliwości stanie się zadość".