Tomczyk o dyskusji ws. wicemarszałków. "Błaszczak dałby wiele, by ten film zniknął z sieci"

"Minister (jeszcze) Mariusz Błaszczak dałby wiele, żeby film który wam pokaże zniknął z sieci… PiS ma czelność mówić coś o wicemarszałkach Sejmu? Zobaczcie sami" - napisał na swoim profilu na platformie X poseł KO Cezary Tomczyk.

Do wpisu załączył fragment nagrania z pierwszego posiedzenia Sejmu VIII kadencji, z 12 listopada 2015 roku. Mariusz Błaszczak, w imieniu klubu PiS, uzasadniał projekt uchwały obniżającej liczbę wicemarszałków do pięciu. Uchwała ta, przyjęta później przez Sejm, sprawiła, że klub PSL nie miał swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu.

Wcześniej PSL zaproponował, by wicemarszałków było siedmiu: trzech z PiS oraz po jednym z pozostałych klubów - PO, Kukiz '15, Nowoczesnej Ryszarda Petru i PSL, który do Sejmu wprowadził wówczas zaledwie 16 posłów.

Jak uzasadniał Błaszczak, zmniejszenie liczy wicemarszałków dopięciu osób? "Oszczędnościami w wydatkowaniu pieniędzy publicznych". - Miejmy świadomość tego, że dodatkowe dwa stanowiska wicemarszałków oznaczają dodatkowe wydatki - stwierdził Błaszczak.

- Dzisiaj sytuacja jest skrajnie inna - zwraca uwagę poseł Tomczyk. - Bo PiS powinien mieć swojego wicemarszałka Sejmu. Ale czy powinna to być pani Elżbieta Witek? - zastanawia się Tomczyk. Odpowiedzią na to pytanie ma być kolejny fragment nagrania z obrad Sejmu. Tym razem dotyczył on budzącej kontrowersje "reasumpcji głosowania" zarządzonej przez ówczesną marszałek Witek.

"Człowiek który łamie prawo, który łamie konstytucję, który łamie kręgosłupy innych ludzi, nigdy nie powinien zasiadać na tak wysokim stanowisku. Co do tego, chyba wszyscy się zgadzamy" - stwierdza poseł KO.