Tomasz Siemoniak ostro o Witoldzie Waszczykowskim: jest w jakimś kryzysie
- Witold Waszczykowski jest w jakimś kryzysie. Widziałem, jak obrażał Borysa Budkę, pokazując zdjęcia Gomułki. Nie radzi sobie z tym, że został wyrzucony z rządu PiS. Funkcjonuje jako człowiek ośmieszony San Escobarem i innymi wypowiedziami - stwierdził Tomasz Siemoniak (PO) w programie "Tłit", komentując słowa b. szefa MSZ o wiceszefowej KE Verze Jourovej. - Morawiecki mówi, że ma takie świetne relacje w KE i znowu źle - znowu nie tak. No to jak to jest? Niech się na coś zdecydują. Traktują Jourovą jak wielkiego wroga. Nie tędy droga. Zaraz będzie nowym Timmermansem - dodał.
Waszczykowski mówi tak: "Jourova w… Rozwiń
Transkrypcja:
Waszczykowski mówi tak: "Jourova wyraża zaniepokojenie. Co to znaczy? Nie ma w systemie prawnym czegoś takiego, jak wyrażenie zaniepokojenia. To jest stanowisko polityczne".
Były minister Waszczykowski , obecny europoseł ma rację?
Jest w jakimś takim kryzysie, bo widziałem, jak obrażał Borysa Budkę, pokazując zdjęcia Gomułki, więc no - nie radzi sobie z tym, że został wyrzucony z rządu PiS-u.
I funkcjonuje jako taki człowiek ośmieszony tym San Escobarem, tymi swoimi wypowiedziami, więc... No, trudno się w ogóle też do tego odnosić.
Bo to jest... Ale z drugiej strony trudno się też nie zastanawiać, dlaczego akurat pani Jourova chce rozmawiać z różnymi politykami, ale już z KRS nie chce.
Być może politycy PiS mają rację, że to wcale nie chodzi o wyjaśnienia i dojście do prawdy, jak jest z tą ustawą. Tylko chodzi o upolitycznienie tematu.
Mówi premier Morawiecki, że ma tak świetne relacje w Komisji Europejskiej. Popierali przewodniczącą Ursulę von der Leyen i to miał być jakiś wielki sukces PiS-u, ze ona została.
I znowu źle. Znowu nie tak. No to, jak to jest? Czy mają tak świetne relacje i Polska jest tak szanowana? Czy mają złe relacje?
Niech się na coś w tym momencie zdecydują. Myślę, że taka decyzja jak wzywanie ambasadora Unii Europejskiej w Warszawie na dywanik.
Znacznie szybciej niż wezwano ambasadora Rosji po wypowiedziach kłamliwych Putina. To pokazuje, jak oni podchodzą do Unii Europejskiej.
I tyle. I Jourovą traktują jako jakiegoś wielkiego wroga. Dezawuowała ją propaganda PiS-owska. No naprawdę, nie tędy droga.
Ale wczoraj Jacek Sasin na moje pytanie, czy tęsknią za Timmermansem, powiedział, że za Timmermansem to nikt nie tęskni.
Więc rozumiem, że z Jourovą lepiej się PiS-owi rozmawia? Mimo wszystko. I zaraz Jourova będzie nowym Timmermansem.
Czy ktoś następny, kto mówi prawdę PiS-owi też będzie zły. Nie są w stanie zrozumieć politycy PiS-u tego, że jeżeli 10 osób, instytucji im mówi: robicie źle.
Bo to Komisja Europejska, TSUE, Komisja Wenecka. To znaczy, że coś w tym jest. To znaczy, że robią źle.
A oni się upierają przy swoim i atakują. Jourovą zaatakowali zanim ona zdążyła cokolwiek powiedzieć.
Czy powiedziała pół zdania, już się okazało, że gdzieś tam siedziała w więzieniu kiedyś - niesłusznie, politycznie. Ale zrobiono z niej taką...
Czyli co? Zatęsknią za tym Timmermansem jeszcze? Ja nie wiem, czy zatęsknią za Timmermansem. Natomiast tutaj chodzi o zasady.
I jaka osoba przyjeżdża się upomnieć o polską praworządność. Jest ważne, ale trochę wtórne.
Upominają się instytucje, upomina się Unia Europejska, upomina się Komisja Wenecka.