Tomasz Sakiewicz czeka na decyzje Dudy ws. Smoleńska. "Genialny plan"
- Pan prezydent nie ukrywał niechęci do Macierewicza - podkreślił Tomasz Sakiewicz. Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" kilka godzin temu zajął twarde stanowisko ws. dymisji szefa MON. W wieczornym programie TVP Info był jednak stonowany. I uznał, że poczeka na dalsze decyzje Andrzeja Dudy. Także te związane z wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej.
- To jest pytanie, które trzeba zadań panu prezydentowi, bo to on był największym zwolennikiem tej decyzji - stwierdził w TVP Info Tomasz Sakiewicz. Naczelny "Gazety Polskiej" podkreślił, że właściwym adresatem pytania o powody dymisji Antoniego Macierewicza jest również Mateusz Morawiecki, który musiał wnioskować o tę decyzję.
- Pan prezydent nie ukrywał niechęci do Macierewicza - powiedział Sakiewicz i dodał, że pozostaje pytanie, co należy powiedzieć elektoratowi smoleńskiemu ws. katastrofy smoleńskiej. - Pod tym sztandarem PiS doszedł do władzy - zauważył.
- Prezes Kaczyński bronił Antoniego Macierewicza - uznał Sakiewicz i podkreślił, że Macierewicz był w rządzie głównie dzięki naleganiom Kaczyńskiego. - Może ma jakiś genialny plan dalszego działania - zastanawiał się nad motywacjami Dudy dziennikarz. Sakiewicz wytknął prezydentowi, że ten nie wychyla się z planem dotyczącym rozwiązania sprawy katastrofy smoleńskiej. I podkreślił, że jako wyborca prezydenta chce to usłyszeć.
Pożegnalne przemówienie ministra Macierewicza. "Podnieśliście głowy Polaków"
Prowadzący program "Minęła Dwudziesta" Michał Rachoń zapytał, czy partia rządząca chce w ten sposób rozszerzyć swój elektorat. - Na pewno taki plan istnieje i na pewno PiS będzie chciał uzyskać środek - uznał dziennikarz.
Sakiewicz zaznaczył jednak, że trudno będzie to zrobić bez utrzymania "prawej strony". - Najbardziej przerażający byłby marazm - dodał. I nieoczekiwanie ocenił negatywnie działania jednego z ministerstw. - To wszystko było za wolno, kulało, nie tylko z jego winy - mówił o problemach w ministerstwie spraw zagranicznych za czasów Witolda Waszczykowskiego.
Źródło: TVP Info