Tomasz Lis zaprasza na nowy program za pięć tygodni
• Tomasz Lis zakończył współpracę z TVP
• Lis zapowiedział swój nowy program, który zainauguruje 29 lutego
26.01.2016 | aktual.: 26.01.2016 13:44
Na zakończenie swojego autorskiego programu "Tomasz Lis na żywo", emitowanego 25 stycznia, Tomasz Lis pożegnał się z widzami. Jednocześnie zapowiedział swój nowy program. Lis poinformował, że emisja rozpocznie się 29 lutego. - Nowy program za pięć tygodni - oświadczył, gdy po zakończeniu programu rozmawiał z publicznością zgromadzoną w studiu.
Wcześniej również deklarował, że nie zniknie z ekranu. - Za chwilę, o tej samej godzinie, także w poniedziałek, pojawię się gdzie indziej. Zdążę Państwa poinformować gdzie - napisał dziennikarz. - "Tomasz Lis na żywo" znika. "Lis na żywo" będzie trwał - zadeklarował.
Na Twitterze potwierdził, że pierwszy odcinek nowej audycji zostanie pokazany 29 lutego. Dziennikarz nie ujawnił jeszcze, gdzie będzie emitowany jego kolejny program.
W ostatnim odcinku programu "Tomasz Lis na żywo" dziennikarz rozmawiał z byłymi prezydentami Lechem Wałęsą i Bronisławem Komorowskim, a także z prezesem NBP Markiem Belką i byłym premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem.
- 12 lat temu zadałem pytanie "Co z tą Polską?" - tymi słowami Tomasz Lis rozpoczął swój ostatni program. Nawiązał w ten sposób do swojego dawnego programu w telewizji Polsat. - Dziś to brzmi bardziej dramatycznie - podkreślił.
Tomasz Lis już kilka tygodni temu pożegnał się widzami, obawiając się, że może nie mieć już okazji do tego. - Zgodnie z planem ostatni odcinek programu ma być nadany za trzy tygodnie. Oby tak było, ale ponieważ może być inaczej, pewne rzeczy chcę powiedzieć już dziś. Chcę podziękować Państwo za te osiem lat - mówił dziennikarz.
Umowa TVP z Tomaszem Lisem wygasa z końcem stycznia. Jednak były szef TVP Janusz Daszczyński już wcześniej podjął decyzję o nieprzedłużeniu kontraktu.
Tomasz Lis związany był z telewizją publiczną od ośmiu lat. - Ja nie zniknę. Za chwilę, o tej samej godzinie, także w poniedziałek, pojawię się gdzie indziej - zapowiedział dziennikarz.