Tomasz Grodzki o podpisie Andrzeja Dudy. Mocna odpowiedź Adama Bielana
"Dryf Polski w kierunku wschodnich, autorytarnych dyktatur przyśpieszył. Trzeba zawrócić z tej drogi w maju" - przekonuje Tomasz Grodzki po podpisaniu przez Andrzeja Dudę ustawy represyjnej. Co na to europoseł PiS Adam Bielan? - Marszałek staje się coraz bardziej groteskową postacią - woda sodowa uderzyła mu do głowy. Nie wiem, czy jest sens wchodzenie w polemikę z osobą tak rozchwianą emocjonalnie - ripostował w programie "Tłit".
"Gdy mamy prezydenta, premiera, Se… Rozwiń
Transkrypcja:
"Gdy mamy prezydenta, premiera, Sejm i Senat, a de facto rządzi zwykły poseł, to jest to zaprzeczenie demokracji.
Gdy dołożyć do tego podpis prezydenta dewastujący sądy, to oznacza, że dryf Polski w kierunku wschodnich, autorytarnych dyktatur przyspieszył.
Trzeba zawrócić z tej drogi w maju". Marszałek Grodzki staje się coraz bardziej groteskową postacią.
Od samego początku, od momentu wyboru wyraźnie woda sodowa uderzyła mu do głowy. Te wszystkie gesty, pozowanie na Tadeusza Mazowieckiego.
Mówienie o sobie per trzecia osoba w państwie - nie słyszałem, żeby jakikolwiek marszałek wcześniej Senatu w ten sposób siebie określał.
Pokazują, że trochę mu ten wybór na marszałka Senatu zawrócił w głowie. Nie wiem, czy jest sens wchodzenie w polemikę z osobą tak rozchwianą emocjonalnie.
Widocznie dla niektórych ciągle jest. Dzisiaj dziennik Gazeta Polska robi wiwisekcję rodziny i opisuje duży tekst o ojcu marszałka Senatu.
Widziałem liderów Platformy Obywatelskiej, którzy robili wiwisekcję rodziny pani Kidawy-Błońskiej. Rozumiem, że wtedy to było okej.
Bo odwoływano się do pięknych tradycji rodzinnych pani Kidawy-Błońskiej. Gdy gazeta sięga po rodziców marszałka Grodzkiego, to nie jest okej.
Ja nie grzebię nikomu w życiorysach, natomiast mamy w Polsce wolne media. I o ile nie publikują media informacji nieprawdziwych - wtedy oczywiście można iść do sądu, to trudno kneblować im usta.