Trwa ładowanie...

Tomasz Grodzki: Nie wystartuję na prezydenta. Ludzie powiedzieliby, że zwariowałem

Gdybym tydzień po wyborze na Marszałka Senatu powiedział, że startuję w wyścigu do prezydentury, to niektórzy politycy może byliby zadowoleni, ale zwykli ludzie powiedzieliby: "ten facet całkowicie zwariował, to jakiś karierowicz" - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Tomasz Grodzki: Nie wystartuję na prezydenta. Ludzie powiedzieliby, że zwariowałemŹródło: WP.PL
d3ysou6
d3ysou6

Po tym, jak nieznany szerzej polityk PO przebojem wszedł na scenę i stał się marszałkiem Senatu, niemal natychmiast pojawiły się spekulacje, że mógłby zostać kandydatem Platformy na prezydenta. W wywiadzie z "Faktem", Grodzki stwierdził, że na podjęcie takiej decyzji nie pozwoliła mu przyzwoitość.

- Poczucie przyzwoitości mówi, że orędzie Marszałka Senatu powinno dotyczyć spraw Marszałka Senatu, a nie prowadzenia kampanii wyborczej. Mam prywatne grono koleżanek i kolegów ankieterów od czasów liceum i oni jasno mi powiedzieli, co by to oznaczało. (...) "Gdyby to był inny czas, gdybyś ty mógł się wykazać w tym Senacie, że coś już zrobiłeś, że za miłymi, pięknymi słowami poszły czyny" - mówił polityk. Dodał, że choć niektórzy politycy, czy użytkownicy Twittera byliby zadowoleni, zwykli ludzie uznaliby go za wariata i karierowicza. Nie wykluczył jednak startu za pięć lat.

Bez willi i rządowych lotów

Grodzki zapowiedział też, że w odróżnieniu od swojego poprzednika, Stanisława Karczewskiego z PiS, nie obejmie rządowej willi i zamiast tego wystarczy mu dwupokojowy apartament w Domu Poselskim. Obiecał również, że podróże do rodzinnego Szczecina będzie odbywał samolotami rejsowymi.

- Loty rządowe będą zarezerwowane tylko dla podróży służbowych i to tylko wtedy, kiedy nie będzie można tego zaaranżować przy użyciu dogodnych połączeń lotniczych - zadeklarował marszałek Senatu.

d3ysou6

Grodzki nie boi się o większość w Senacie

Pytany o stabilność minimalnej większości, którą w Senacie ma opozycja, Grodzki odpowiedział, że jest o nią spokojny.

- Senatorowie to nie są przypadkowi ludzie (...) Mają poczucie historycznej rangi tej kadencji. I jak widać wszelkie podchody, a coraz więcej faktów wychodzi na jaw, skończyły się niepowodzeniem - powiedział polityk. - Zakładam, że możemy przegrać jedno czy drugie głosowanie, bo to są naturalne rzeczy. Ktoś zachoruje, ktoś wyjedzie, natomiast istotą rzeczy jest wygrywanie kluczowych kwestii - dodał. Zaznaczył przy tym, że Senat nie będzie "hamulcowym polskiego systemu konstytucyjnego".

Marszałek odniósł się też do kwestii anulowanego przez Marszałek Sejmu Elżbietę Witek głosowania ws. kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.

d3ysou6

- Jeśli normalność i wyciągnięta ręka do opozycji ma tak wyglądać jak w nocy w Sejmie to chyba inaczej pojmujemy definicję słowa normalność - powiedział. Jak dodał, próbował szukać kompromisu w wyborze członków KRS, ale "skończyło się jak się skończyło". - Wielka szkoda - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3ysou6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ysou6
Więcej tematów