Willa i loty marszałka Senatu. Stanisław Karczewski zabiera głos
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zabrał głos po raz pierwszy odkąd znalazł się "na celowniku". Polityk zaprzeczył na antenie TVP, by zorganizował kiedyś kolację za 16 tys. zł lub wziął dodatkowo na pokład samolotu rodzinę. Wyjaśnił też sprawę willi.
12.08.2019 | aktual.: 13.08.2019 18:06
Willa i loty marszałka Senatu to kolejny po podróżach powietrznych marszałka Sejmu temat, który dominuje w mediach. Stanisław Karczewski po raz pierwszy zabrał głos ws. publikacji na ten temat.
Marszałek Senatu gościł w studiu "Wiadomości TVP". - Jak się czuje człowiek na celowniku opozycji? - usłyszał na "dzień dobry". Karczewski przyznał, że skierowane w niego "ataki" muszą faktycznie wynikać z "czyjegoś zlecenia". - Mam masę poparcia od bliskich, rodziny, esemesów. Damy radę - zapewniał prowadzącą.
Willa i loty marszałka Senatu. Stanisław Karczewski dementuje
Stanisław Karczewski stwierdził, że wynajem willi przy ul. Parkowej, w której mieszka, jest "korzystny dla budżetu". Kancelaria Senatu płaci za to bowiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a nie prywatnemu właścicielowi - argumentował.
Marszałek wyjaśnił, że dzięki położeniu nieruchomości może aktywnie pełnić swoją funkcję. - W jaki sposób zdąża pan zjeść kolację za 16 tys. zł? - dopytywała Danuta Holecka. Karczewski zapewnił, że "takiej kolacji nigdy nie było". Wyjaśnił, że organizuje różne przyjęcia, które, choć "nie są wystawne, to kosztują".
Loty o statusie HEAD z rodziną to ostatnia kwestia, o którą był pytany. Polityk stwierdził, że kilka razy na rządowymi samolotami podróżowali nim jego żona, dzieci czy wnuki. - Ale zawsze w ramach delegacji, po uzyskaniu oficjalnego zaproszenia. To praktyka stosowana na całym świecie - zastrzegł.
Czytaj też: Willa marszałka Stanisława Karczewskiego. Centrum Informacyjne Senatu wydało komunikat
Stanisław Karczewski tłumaczy się ze swoich lotów. Poleciał do rodzinnego miasta
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl