Toksyczne odpady wyrzucone pod lasem
- Przypuszczamy, że beczki zostały porzucone w tym miejscu krótko przed świętami wielkanocnymi. Musiano przywieźć je dużym samochodem, skąd wyrzucono je do znajdującego się tam zagłębienia terenu - powiedział kierownik działu inspekcji w częstochowskiej delegaturze Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Rafał Radecki.
Beczki odkryto przypadkowo w wielkanocną niedzielę na pograniczu miejscowości Choroń i Dębowiec, podczas gaszenia płonących w pobliżu traw. Wówczas okazało się, że w dawnym wyrobisku w pobliżu objętej pożarem łąki znajdują się beczki z niebezpiecznymi substancjami. Część z nich jest rozszczelniona. Na okres świąt strażacy zabezpieczyli je folią kwasoodporną, wystawiono też posterunki.