"To skandal, co zrobiono z Cugier-Kotką"
„Też bym chciał nawalić się jednym piwem, aby mieć ponad jeden promil alkoholu we krwi”, „dajcie kobiecie spokój”, „ta opowieść nie trzyma się kupy” piszą użytkownicy Wirtualnej Polski pod artykułami na temat kolejnych wyznań Anny Cugier-Kotki. Po rozmowie Joanny Stanisławskiej z aktorką na temat ostatniego incydentu z udziałem policji z aktorką w roli głównej, wśród Internautów na nowo rozgorzała dyskusja na temat wiarygodności jej słów.
Ciężarna pijaczka?
Wielu Internautów powątpiewa w prawdziwość opowieści Anny Cugier-Kotki pisząc, że za każdym razem mówi ona co innego. Najostrzej aktorka jest krytykowana za to, że w wywiadzie z Joanną Stanisławską przyznała się do picia piwa, będąc w drugim miesiącu ciąży. „Ta pani powinna trafić do więzienia albo lepiej na tortury lub na stos (szkoda, że nie żyjemy w Średniowieczu...) za to, że w ciąży popija alkohol” – pisze Maniek. Internauta o nicku komarrek26 pyta na forum dlaczego jeśli chodzi o aborcję to katolicka prawica pieje zgodnym chórem, zaś gdy ich zwolenniczka degeneruje alkoholem swój płód po stronie prawicy panuje cisza. Cristeros pisze, że jeśli aktorka jest w ciąży to w ogóle nie powinna spożywać alkoholu – nawet jednego piwa.
Nie wszyscy zgadzają się z taką opinią. Zdaniem niektórych aktorka stała się ofiarą przemocy i szykan ze strony policji i mediów. „Napicie się jednego piwa po obiedzie nie świadczy o tym, że była ona pijana. Fakt wymierzania kary, napadu i szarpania się z kobietą ujemnie świadczy o policjancie, który użył przemocy fizycznej na kobiecie i pozwolił sobie na zachowanie niegodne policjanta” – pisze Alicja.
Dajcie kobiecie spokój
Część Internautów broni aktorki i uważa, że wina nie leży po jej stronie. Alicja pisze by dać jej spokój, bo najpierw została ona pobita przez chuliganów, a potem przez policję. Do tego jeszcze śmieje się z niej prasa i dokucza policja, podważając jej zeznania. „Każdy by miał dosyć. To niezła aktorka, tyle że dała się wmanipulować w polityczne gierki. Niestety tylko ona za to płaci” – pisze Ala
Zdaniem niektórych to, co zrobiono z Anna Cugier-Kotką to skandal. „Wyjedź dziewczyno z tego kraju, w którym rządzą złotouści hipokryci, polityczni cwaniacy oraz zwykli przestępcy w białych kołnierzykach. A naród śpi. Kiedy skończy się ten chocholi taniec?” – pyta asia49. Alicja również wspiera aktorkę, ale uważa, że nie powinna ona wyjeżdżać z kraju, a uzbroić się w cierpliwość. „Wielu ludzi cierpi w Polsce z powodu obłudy i kłamstw innych ludzi i są niesłusznie pokrzywdzeni jak Pani” – pisze Alicja.
Skończmy z tą telenowelą
Cała afera wokół aktorki przypomina telenowelę, zaś sama aktorka zachowuje się jak paranoiczka plącząc się w zeznaniach i do każdych mediów opowiadając inną wersję wydarzeń, jak pisze wielu naszych czytelników. „Wszyscy tylko chcą ją pobić. Tyle, że agresja i roszczeniowość kipi już z samych jej wypowiedzi... Jakoś ciężko mi uwierzyć, że wszyscy umyślnie rzucają się z biciem na nią” – wypowiada się na forum ann. A może cała historia z Cugier-Kotką to nowa wersja komedii „C.K. Dezerterzy”, zastanawia się Pola.
Wielu naszych użytkowników pisze, że jej współczuje. Niektórzy zastanawiają się jaki będzie ciąg dalszy historii najtrudniejszej do zrozumienia polskiej aktorki. „Można się spodziewać, że Cugier-Kotka powie w przyszłości, że dziecko zapłodniono w wyniku gwałtu fanatyków PO, a poroniła przez nagonkę mediów” – pisze [t]. Mając na uwadze poprzednie incydenty z aktorką w roli głównej, na koniec można powiedzieć, że w przyszłości jeszcze wszystko może się zdarzyć. A telenowela ma szanse zapisać się w historii polskiej polityki jako nigdy niekończąca się opowieść Anny Cugier-Kotki.
Opinie Internautów dotyczyły wywiadu Joanny Stanisławskiej z aktorką pt. "Cugier-Kotka: zostałam zaszczuta, wyjeżdżam z kraju"