To się działo w nocy. Waszyngton wściekły. "Odrażające"
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
- Izrael chce "wymazać" palestyńskie miasto. Jak informuje "Die Welt", USA skrytykowały oświadczenie izraelskiego ministra finansów, który zaapelował o "wymazanie" palestyńskiego miasta Huwara. Miałby to być efekt niedawnych napięć na Bliskim Wschodzie, gdy na skutek zastrzelenia dwóch izraelskich braci wszczęto zamieszki, w wyniku których rannych zostały setki Palestyńczyków. Spalono sklepy, domy i samochody. - Myślę, że Huwarę należy zniszczyć. Myślę, że państwo Izrael musi to zrobić - powiedział Bezalel Smotrich na konferencji prasowej. USA nazwały ten pomysł "nieodpowiedzialnym", "odrażającym" i "obrzydliwym"
- USA szukają sojuszników. Jak podaje agencja Reutersa, Stany Zjednoczone apelują do sojuszników o poparcie w sprawie nałożenia ewentualnych sankcji na Chiny, jeśli udzielą one militarnego wsparcia Rosji w wojnie w Ukrainie. Szczególne znaczenie mają dla Waszyngtonu państwa należące do G7. Nie wiadomo jeszcze, jakie dokładnie sankcje wchodziłyby w grę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Rozwiązali zagadkę sprzed 128 lat. Historia tragedii z Wielkich Jezior ożyła
- USA: prokurator generalny Merrick Garland uznał, że "straszliwa epidemia" zgonów powodowanych przedawkowaniem fentanylu miała zostać celowo rozpętana przez meksykańskie kartele narkotykowe. - To epidemia, która została rozpętana celowo przez kartele Sinaloa i New Generation Jalisco - powiedział Garland w Kongresie przed Senacką Komisją Sądownictwa, wspominając o wprowadzanych przez Bidena operacjach mających na celu przejęcie laboratoriów narkotykowych oraz ekstradycje przywódców kartelu.
- USA: zabójca kandydata na prezydenta USA Roberta F. Kennedy'ego nie opuści wcześniej więzienia. Jak podaje agencja Reutersa, kalifornijska komisja rewizyjna odmówiła palestyńskiemu uchodźcy Sirhanowi Sirhanowi zwolnienia warunkowego. Sirhan zastrzelił 42-letniego Kennedy'ego w kuchennej spiżarni hotelu Ambassador w Los Angeles 5 czerwca 1968 roku.
- Stany Zjednoczone nie mogą zmienić pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale, jak stwierdzają, mogą dodać nowych. - Musimy uczynić tę Radę bardziej inkluzywną i bardziej reprezentatywną - stwierdziła ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield. Dodała, że "stała piątka" została wpisana w kartę ONZ. Jednym ze stałych członków gremium jest Rosja, która skutecznie blokuje wszelkie działania w związku z wojną w Ukrainie.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski