"To porażka". Putin kpi z kontrofensywy Ukrainy
Rosyjski dyktator robi dobrą minę do złej gry. Zabrał głos w sprawie ukraińskiej kontrofensywy. Władimir Putin stwierdził, że to "porażka". Tymczasem obrońcy odnoszą kolejne sukcesy na froncie.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
W poniedziałek Władimir Putin spotkał się z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem. W trakcie konferencji prasowej przywódców rosyjski dyktator skomentował działania Ukraińców na froncie.
- Jeśli chodzi o wyhamowanie kontrofensywy (wojsk ukraińskich - red.), to nie jest to wyhamowanie, to porażka (…). Zobaczymy, co będzie dalej. Mam nadzieję, że tak będzie nadal - stwierdził Putin, cytowany przez kremlowską agencję informacyjną TASS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne kłamstwo Putina. Sytuacja na ukraińskim froncie
Tymczasem obrońcy Ukrainy odnoszą kolejne sukcesy na froncie.
- Od czerwca, czyli początku naszej kontrofensywy, wyzwoliliśmy już 47 km kwadratowych terytorium pod Bachmutem na wschodzie Ukrainy, w tym trzy km kwadratowe w ciągu minionego tygodnia - poinformowała w poniedziałek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar, cytowana przez rządowy kanał na Telegramie Military Media Center.
- W poprzednim tygodniu było bardzo gorąco w okolicach miejscowości Kliszczijiwka, Kurdiumiwka i Ozarianiwka - dodała.
Ukraińska armia przedarła się też przez pierwszą linię obrony Rosjan w obwodzie zaporoskim.
Czytaj także:
Źródło: TASS/PAP