PolitykaTo "Plagiat +", a nie "Maluch +". PSL i PO stanowczo protestują przeciw przywłaszczaniu sobie ich programu przez PiS

To "Plagiat +", a nie "Maluch +". PSL i PO stanowczo protestują przeciw przywłaszczaniu sobie ich programu przez PiS

Ten program powinien się nazywać "Plagiat +" mówi w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik PSL Jakub Stefaniak. Z kolei rzecznik PO Jan Grabiec podkreśla, iż cieszy się, że rząd PiS realizuje program rządu PO-PSL. Chodzi o program "Maluch +", który w poniedziałek w czasie uroczystego otwarcia Miejskiego Żłobka Integracyjnego w Stalowej Woli przedstawiła premier Beata Szydło i minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Paniom towarzyszył prezydent Stalowej Woli i gromadka bawiących się maluchów.

To "Plagiat +", a nie "Maluch +". PSL i PO stanowczo protestują przeciw przywłaszczaniu sobie ich programu przez PiS
Źródło zdjęć: © screen Kancelaria Premiera RP

31.01.2017 | aktual.: 31.01.2017 19:17

Program "Maluch" i "Maluch +"

- Ze zdziwieniem przyjąłem informację o programie "Maluch +", bo ten działa już przecież od 7 lat. To o czym mówiła premier Szydło to kropka w kropkę projekt Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zmieniono tylko nazwę przez dodanie "+", czyli "Maluch" został "Maluchem +" - wyjaśnia w rozmowie z WP, rzecznik Ludowców Jakub Stefaniak.

Plagiat i PR

Wywołany przez rzecznika były minister pracy i polityki społecznej oraz prezes PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz nie ukrywa, że przemilczenie faktu, kto jest autorem programu, którym chwali się premier Szydło jest co najmniej nieeleganckie. - Ja nie miałem problemu z pochwaleniem programu " Rodzina 500 +", a oni nie chcą przyznać, że "Maluch" to program poprzedniego rządu. To my go przygotowaliśmy i przegłosowaliśmy. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie przeznaczył na niego nic ponad to, co zabezpieczyliśmy w budżecie. Nie dołożono nawet złotówki, nie dopisano żadnych nowych modułów - dodaje Kosiniak-Kamysz.

Politycy PSL-u i PO nie mają wątpliwości, że to co robi premier Beata Szydło to zagranie czysto PR-owe. - W czasie poprzednich rządów PiS powstały aż 3 żłobki. Kosiniak-Kamysz odchodząc z ministerstwa zostawił po sobie 2000 żłobków. Jest różnica prawda? Ale Polacy rzadko śledzą statystyki, z którym można sporo wyczytać. Gdzie jest ta słynna niebieska teczka z ustawami PiS? - pyta Stefaniak. Rzecznik PSL ma też pewną sugestię odnośnie nazywania kolejnych programów poprzedników, które rząd PiS może uznać za swoje. - Mam propozycję, żeby następny program PiS np. ten o wspieraniu matek i dzieci kwotą 1000 zł miesięcznie nazywał się zgodnie z prawdą "Kosiniakowe plus" - podkreślił Stefaniak.

- Przeczytałem w poniedziałek tweeta Polskiej Agencji Prasowej o tym, że Szydło zapowiedziała powstanie 17 tys. żłobków. To przecież absurd. Ale też ewidentny przykład zapędów w sianiu propagandy PiS. Chodziło pewnie o 17 tys. miejsc w żłobkach - powiedział Grabiec.

Żłobków wciąż za mało

Zdaniem Partii Razem potrzeby są jeszcze większe. 250 tys. miejsc w pełni finansowanych z budżetu państwa to propozycja Adriana Zandberga.

Inny członek Partii Razem dopatrzył się sporych rozbieżności między zapowiedziami premier Szydło, a tym co znajduje się na stronie Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Chodzi o kwotę przeznaczoną przez rząd na sfinansowanie zapowiedzi wynikających z programu "Maluch +". Będzie to 500 mln czy 151 mln pyta Mateusz Mirys.

Więcej "+" w nazwie

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Wirtualną Polską powiedział też, że PiS zmienił nazwę także innego programu, który wdrożono w czasie rządów koalicji PO-PSL. Chodzi o Senior-WIGOR, który jest teraz Seniorem Plus. W jego ramach powstało wiele placówek, które są połączeniem uniwersytetu trzeciego wieku, klubu seniora, biblioteki i gabinetu rehabilitacyjnego. - Pieniądze na ten program PiS obciął o połowę. Tak wygląda ich polityka senioralna - podkreśla Kosiniak-Kamysz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (424)