Jechali przez Chersoń na polskich tablicach. Tak zareagowali Ukraińcy
- To jest niesamowite. Byłam w świeżo wyzwolonym Chersoniu pozbawionym wtedy absolutnie w całości dostaw wody, prądu i ciepła. Spotykałam się z gubernatorem, który każdą noc spędza w innym miejscu ze względu na bezpieczeństwo. Tak funkcjonują władze regionu. Rozmawiałam z ludźmi, którzy wrócili lub przeżyli okupację rosyjską. Pomimo tragedii był wielki optymizm. Wręcz radość - mówiła Małgorzata Gosiewska w programie "Tłit". - Przyjechaliśmy autem z polskimi tablicami rejestracyjnymi i naprawdę witali nas chorągiewkami ukraińskimi. Wybiegały dzieciaki, ludzie starsi, uśmiechnięci. Dziękowali, że pomagamy. Co interesujące, oni się cieszyli, że przyjechaliśmy, że nie daliśmy się zastraszyć i chcieliśmy im pokazać, że jesteśmy z nimi i nie są sami. Poczuli tę moc, dostali nadzieję, że wygrają. Oni zresztą nie wątpią, że wygrają. To jest coś, za co ich trzeba podziwiać - podkreśliła wicemarszałek Sejmu.