"To niedopuszczalne!". Borys Budka obruszony doniesieniami ws. Julii Przyłębskiej
SOP nawet 2 razy w tygodniu wozi prezes TK Julię Przyłebską do Berlina, gdzie ambasadorem RP jest jej mąż, Andrzej Przyłębski - wynika z doniesień mediów. Co na to Borys Budka? - To państwo, które zaczyna być państwem prywatnym. Jeśli to prawda, że w ten sposób traktuje swoją funkcję, to niedopuszczalne. PiS niestety ma podwójne standardy. Wielokrotnie pokazywali, że nadużywają przywilejów władzy, że nie mają żadnych hamulców. Można do Berlina jeździć SOP-em, można latać do Przemyśla czy do Rzeszowa jak Kuchciński, a potem udawać, że nic się nie stało - komentował wiceszef PO w programie "Tłit". - Będziemy żądać wyjaśnień. Ale jeśli Jarosław Kaczyński nazywa panią Przyłębską odkryciem, to podejrzewam, że dopóki rządzi PiS, nic się jej nie stanie. Będzie jeździć nie 2, a 3-4 razy do Berlina - dodał.