"To nie jest kościół". Poseł upomniany w Sejmie
Zaskakująca wymiana zdań podczas debaty w Sejmie już po niespodziewanym głosowaniu w sprawie dalszego losu "lex Czarnek". - Przewielebny panie marszałku - powiedział poseł ludowców, czym wywołał reakcję wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego, też z PSL.
Do zaskakującej wymiany zdań między politykami klubu parlamentarnego KP-Polskie Stronnictwo Ludowe doszło w środę po południu, tuż po wygranej przez obóz PiS głosowania ws. "lex Czarnek".
Po wejściu na mównicę sejmową poseł PSL Mieczysław Kasprzak w niecodzienny sposób postanowił uhonorować wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego. - Przewielebny panie marszałku - powiedział Kasprzak.
Wszystko wskazuje na to, że takie sformułowanie nie spodobało się Zgorzelskiemu. - Przewielebny, to pan przesadził. To nie jest kościół - stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Zobacz też: Rolnicy na ulicach. Kołodziejczak o PiS: oni podsłuchują, nie słuchają
Emocje w Sejmie sięgały zenitu wcześniej, kiedy głosowano w sprawie sprzeciwu Senatu wobec "lex Czarnek".
Głosowało łącznie 455 posłów. Za było 233, przeciwko 220. Wstrzymały się 2 osoby. Większość bezwzględna wyniosła 228.
Opozycja apeluje do prezydenta o zawetowanie "lex Czarnek"
- Zaapelujemy do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy "lex Czarnek" - zapowiedziały w środę posłanki Koalicji Obywatelskiej Krystyna Szumilas i Katarzyna Lubnauer. W ich ocenie weto prezydenta jest "szansą, by ten szalony, groźny, krzywdzący dzieci projekt" zatrzymać.
Po głosowaniu posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy również zaapelowała do prezydenta o weto ws. "lex Czarnek". - To przede wszystkim dzień hańby dla tych posłów i posłanek Zjednoczonej Prawicy, którzy sami wywodzą się ze środowisk nauczycielskich - mówiła parlamentarzystka.