To na kogo zagłosujesz, masz już zapisane w genach
To, za jaką partią się opowiadamy, może
wynikać z genów - uważa amerykański prof. nauk politycznych.
06.02.2008 17:06
Prof. John Alford z Rice University przeanalizował dane dotyczące przekonań politycznych wśród 12 tys. bliźniąt w USA i dołączył do nich dane pochodzące z Australii. Okazało się, że bliźnięta jednojajowe częściej miały podobne poglądy niż bliźnięta dwujajowe.
Odkryliśmy, że aby wpłynąć na czyjeś przekonania polityczne, chodzi o coś więcej niż o próby perswazji za pomocą reklam telewizyjnych. Nie istnieją geny odpowiedzialne za konkretne zachowania i nikt nie zaprzeczy, że ludzie mają zdolność do działania przeciwko genetycznym predyspozycjom. Ale powiązania łączące społeczne i polityczne przekonania u osób, które mają w mniejszym lub większym stopniu podobne genotypy, sugerują, że zachowania są często powodowane siłami, z których nie zdajemy sobie sprawy - wyjaśnił Alford.
Jego zdaniem, naukowcy badający zależności w polityce, zbyt pospiesznie odrzucili genetykę. Dowiedziono, że geny odgrywają rolę w niezliczonych ludzkich zachowaniach. Dlaczego mielibyśmy wykluczyć politykę? - argumentuje. (mg)