To może być przełom ws. zaginionego "San Juana". Na dnie oceanu wykryto obiekt
Amerykańska stacja "Fox News" poinformowała o tajemniczym znalezisku na dnie Oceanu Atlantyckiego. Zdaniem zespołu poszukiwawczego niezidentyfikowany jeszcze obiekt może mieć związek z zaginięciem argentyńskiego okrętu ARA "San Juan".
25.12.2017 18:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ze względu na ciężkie warunki pogodowe, jednostce poszukiwawczej nie udało się ustalić, czym dokładnie jest zatopiony obiekt. W tym celu nad ocean został wysłany rosyjski aparat bezzałogowy, "Pantera Plus", którego sonar może badać dno morza do głębokości 1000 metrów.
Argentyński okręt podwodny ARA "San Juan" z 44 ludźmi na pokładzie po raz ostatni nawiązał kontakt z dowództwem 15 listopada. Maszyna znajdowała się wówczas na południowym Atlantyku, na północ od Falklandów.
Od tego czasu pojawiają się niepotwierdzone informacje o echu eksplozji zarejestrowanym w pobliżu ostatniej zarejestrowanej pozycji okrętu. W śledztwie pojawiła się też informacja dotycząca korupcji - dwie niemieckie firmy miały zapłacić łapówki za wygranie ustawionego przetargu na kapitalny remont okrętu. Argentyński rząd miał zawrzeć z wykonawcami kontrakt dotyczący wymiany akumulatorów, warty 1,5 mln euro.
Niewykluczone, że to właśnie akumulatory były przyczyna awarii okrętu. W czasie ostatniej zarejestrowanej rozmowy kapitan meldował przez radio, że w przedziale dziobowym, gdzie umiejscowione są urządzenia, wybuchł pożar. Wcześniej, wojskowi mieli skarżyć się na ich niską jakość.