"To łapanie się brzytwy". Kukiz o inicjatywie PiS ws. państwowych spółek
Paweł Kukiz, lider ugrupowania Kukiz’15, był gościem programu "Tłit". Pytano go o projekt zmian prawnych dotyczący spółek Skarbu Państwa autorstwa posłów PiS, który zasadniczo zmienia zasady obsadzania ich kierownictwa. Prowadzący stwierdził, że partia chce "zabetonować w ten sposób swoich ludzi na ich czele". Polityk powiedział, że z pewnością tego projektu nie poprze. W jego opinii projekt ma tylko jeden plus. - Jestem przekonany, że gdyby PiS przegrał wybory, takie spółki jak Orlen byłby natychmiast sprzedane przez polityków obecnej opozycji - stwierdził. - Wielokrotnie w tamtej kadencji słyszałam niepokojące wypowiedzi polityków opozycji. Nawet pan (Ryszard – red.) Petru twierdził, że żeby spłacić długi należy sprzedać Orlen. Ja się z taką filozofią nie zgadzam. Jest to jakieś zagrożenie - mówił. I ocenił, że aktualny sposób wykorzystywania spółek Skarbu Państwa przez rządzących też nie jest dobry. - Rzeczywiście te spółki traktowane są jak dojna krowa. Projekt posłów PiS to w dużej mierze byłby zabezpieczeniem "rodzin partyjnych" przed ewentualną wyborczą porażką - przyznał. - To jest bardzo zły ruch marketingowy, powiem tak zupełnie bezstronnie. Rzeczywiście można odnieść wrażenie, że to jest jakieś "łapanie się przez topielca brzytwy" - ocenił najnowszą inicjatywę posłów obozu rządzącego.