To już pewne. On zastąpi Czarneckiego
Europejscy konserwatyści i reformatorzy zadeklarowali poparcie dla kandydatury Zdzisława Krasnodębskiego na stanowisko wiceszefa Parlamentu Europejskiego.
- Wczoraj o 18.00 upłynął termin zgłaszania uwag i nie było sprzeciwu - powiedział Polskiemu Radiu jeden z europejskich urzędników. - Nikt, jak jeden mąż, nie powiedział niczego innego. Będą popierali kandydata ECR, Polaka, czyli mnie na to stanowisko - dodał Krasnodębski.
Prawdopodobnie we wtorek europejscy konserwatyści i reformatorzy poinformują oficjalnie, że to właśnie Polak będzie kandydatem tej grupy na stanowisko wiceprzewodniczącego Europarlamentu.
Zwłaszcza, że - jak donosiliśmy w WP - w poniedziałek z walki o fotel wiceprzewodniczącego PE wycofała się belgijska europosłanka Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Helga Stevens. Była jedyną kontrkandydatką Krasnodębskiego.
O co chodzi?
Do odwołania Czarneckiego z funkcji wiceszefa PE doszło na początku lutego. Decyzja miała związek z porównaniem europosłanki PO Róży Thun do szmalcowników. Słowa wiceprzewodniczącego PE wywołały oburzenie, nie tylko w Polsce. Liderzy większości frakcji w PE uznali to za "przekroczenie czerwonej linii" i zawnioskowali o dymisję.
Nowy wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego zostanie wybrany przez europosłów w czwartek, na mini sesji plenarnej w Brukseli. Wcześniej przedstawiciele największych grup deklarowali, że poprą kandydata zgłoszonego przez konserwatystów.