Jest reakcja Tuska na słowa Balcerowicza
Były minister finansów Leszek Balcerowicz skrytykował Platformę Obywatelską za "populistyczny program" gospodarczy. - Broniłem go przez wiele lat, kiedy był przedmiotem ataków, ale to nie znaczy, że uważam, że on ma we wszystkim rację - odpowiedział ekonomiście lider PO Donald Tusk.
03.04.2023 | aktual.: 03.04.2023 19:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Leszek Balcerowicz gościł w poniedziałek na antenie Radia Zet. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim został zapytany o ocenę trwającej kampanii wyborczej. Zdaniem byłego prezesa NBP "mniej populistyczny jest program gospodarczy partii Hołowni, niż obecny program PO".
- Uważam za niedobrą strategię z punktu widzenia interesów partii, by ścigać się z PiS na obietnice, które są z reguły populistyczne - dodał Balcerowicz. - Każdego polityka, czy nazywa się Tusk, czy inaczej, trzeba pytać: skąd weźmiesz pieniądze? To podstawowa rzecz. Jeśli polityk na ten temat nie odpowiada, to kręci - ocenił były minister finansów.
Na pytanie, czy przewodniczący Platformy Obywatelskiej stał się populistą, Balcerowicz odpowiedział krótko, ale zdecydowanie: "niestety tak".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk odpowiada: Balcerowicz nie ma racji
O słowa Leszka Balcerowicza Donald Tusk został zapytany w poniedziałek podczas spotkania z mieszkańcami Chełmna (woj. kujawsko-pomorskie). - Leszek Balcerowicz pełni rolę takiego bardzo wnikliwego krytyka różnych rzeczy i sytuacji. Mnie nikt nie namówi na to, abym reagował jakoś nieprzyjaźnie wobec niego. Przez lata pracowaliśmy (razem - red.), przyjaźniliśmy się - stwierdził lider PO.
Jak dodał, "Leszka Balcerowicza zdenerwowało babciowe". - Nie jest moją rolą uczyć Leszka Balcerowicza liczb. To jest dokładnie odwrotna filozofia od tej, którą ma PiS. W babciowym (…) to jest wybór kobiety, która wraca na rynek pracy, bo tego chce. Tu nikt nikomu niczego nie rozdaje. Dobrobyt, pieniądze rodzą się z pacy, a nie z wyciągania ręki i rozdawania - przekonywał Tusk.
- Matka będzie zadowolona, babcia będzie zadowolona, dziecko będzie zadowolone i budżet państwa będzie zadowolony. Nie widzę powodu, żeby tutaj wybrzydzać (...) Jestem pełen szacunku dla dokonań Balcerowicza, broniłem go przez wiele lat, kiedy był przedmiotem ataków, ale to nie znaczy, że uważam, że on ma we wszystkim rację. W tej konkretnej sprawie uważam, że nie ma racji i to ja ją mam. Będę tej racji bronił - zapewnił Tusk.