Trwa ładowanie...

To dopiero początek? "Ich celem jest powstrzymanie Polski"

Białoruskie helikoptery nad Polską to prowokacja, testowanie, na ile mogą sobie pozwolić. Tak napiętą sytuację na granicy polsko-białoruskiej ocenia Swiatłana Cichanouska. - Sprawdzają, w którym momencie przekroczą tę czerwoną linię - stwierdziła.

Putin i ŁukaszenkaPutin i ŁukaszenkaŹródło: PAP
d1dj6ck
d1dj6ck

- Reżim białoruski wraz z reżimem rosyjskim testują sąsiadów. Testują, w jaki sposób i do czego mogą się posunąć. Sprawdzają, w którym momencie przekroczą tę czerwoną linię i nastąpi reakcja na ich prowokacje - powiedziała Swiatłana Cichanouska w wywiadzie dla Polsat News.

Stwierdziła, że "helikoptery, czy ludzie na granicy z Polską, czy szpiedzy mogą być dopiero początkiem serii prowokacji". - Ich celem jest powstrzymanie Polski przed wspieraniem ludzi walczących o wolność i niepodległość w swoich państwach - dodała liderka białoruskiej opozycji.

Cel Kremla

Wcześniej, cytowana przez ukraińską agencję UNIAN powiedziała, że głównym celem przyjazdu wagnerowców jest wzmocnienie kontroli Kremla nad Białorusią.

d1dj6ck

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prigożyn rośnie w siłę. Dostał od Putina ważne zadanie

Wagnerowcy. Co zrobi Łukaszenka?

W opinii Cichanouskiej nie ulega wątpliwości, że rozmieszczenie wagnerowców na Białorusi, to operacja zorganizowana i koordynowana przez rosyjskie władze, a rządzący Białorusią Alaksandr Łukaszenka został postawiony przed faktem dokonanym i musiał się na to zgodzić.

- Powtórzę po raz kolejny, że sam Łukaszenka nie wie, co ma z tym teraz począć - dodała opozycjonistka.

d1dj6ck

Cichanouska oszacowała liczebność bojowników Grupy Wagnera na Białorusi na około 3,8-4 tys. - Kolumny (wagnerowców) wciąż przybywają, lecz (te oddziały) nie są wyposażone w ciężkie uzbrojenie - zauważyła Swiatłana Cichanouska.

W 2020 roku Cichanouska uczestniczyła w wyborach prezydenckich na Białorusi, stawiając w nich czoła rządzącemu od 1994 roku Łukaszence. Według oficjalnych wyników uzyskała poparcie zaledwie 10,1 proc. głosujących. Opozycja uznała te rezultaty za sfałszowane, a przez kraj przelała się fala protestów z żądaniem uczciwych wyborów. Były to największe masowe protesty w historii Białorusi.

d1dj6ck

Na wystąpienia społeczeństwa obywatelskiego reżim Łukaszenki odpowiedział represjami na wielką skalę. Sama Cichanouska po wyborach została zmuszona do wyjazdu z kraju.

Źródło: Polsat News/PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1dj6ck
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1dj6ck
Więcej tematów