To był "przyczółek" ludzi Ziobry. Nieprawidłowości w Lasach Państwowych za rządów PiS
Jak wynika z podsumowania audytów i kontroli w Lasach Państwowych w sprawie nieprawidłowości z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy, poprzednie kierownictwo LP licznie korzystało z samochodów służbowych do celów prywatnych. "Brak precyzyjnej kontroli nad wykorzystywaniem pojazdów powodowało, że część tych środków mogła być wydatkowana na cele niezgodne z przeznaczeniem" – czytamy w raporcie obecnego kierownictwa.
Przypomnijmy, po zmianie władzy w 2024 r., w Lasach Państwowych przeprowadzono szereg kontroli, audytów oraz czynności sprawdzających obejmujących majątek i finanse. Ponad 50 jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych, w tym Centrum Informacyjne Lasów Państwowych (CILP), zostało objętych kontrolami, prowadzonymi m.in. przez NIK, CBA, ABW oraz ministerstwo klimatu i środowiska.
W wyniku przeprowadzonych kontroli i audytów złożono co najmniej 18 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Z kolei 9 grudnia ubiegłego roku prokurator krajowy powołał w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie zespół śledczy do zbadania gospodarności, legalności i zasadności działań podejmowanych w latach 2015-2023 przez Lasy Państwowe. Przedmiotem prac zespołu są m.in. działania byłego dyrektora generalnego, dyrektorów regionalnych oraz innych funkcjonariuszy publicznych i osób zatrudnionych w Lasach Państwowych.
Spięcie polityków na komisji. Awantura o immunitet Ziobry
W podsumowaniu audytów i kontroli w Lasach Państwowych autorzy raportu zwracają uwagę w szczególności na upolitycznienie instytucji przez Suwerenną Polskę, partię Zbigniewa Ziobry.
"Szczególnym przypadkiem były liczne zatrudnienia dokonywane na podstawie klucza politycznego, rodzinnego i towarzyskiego" – czytamy.
Kontrolerzy wykazali również m.in. instrumentalne wykorzystanie Lasów Państwowych w przekazie politycznym, nieprawidłowości w gospodarce nieruchomościami, omijające przepisy udzielanie darowizn, finansowanie kampanii politycznych Suwerennej Polski, ogromne kwoty na wydatki propagandowe w mediach związanych z PiS i sponsoring z pominięciem Prawa Zamówień Publicznych.
Z kolei Centrum Informacyjne Lasów Państwowych wydało dziesiątki milionów złotych na pielgrzymkę leśników do Watykanu, reklamy w prawicowych tygodnikach, organizację pikników, w trakcie których promowali się politycy Suwerennej Polski. Lasy kupiły również torby medyczne, które miały trafić do Ukrainy, a koniec końców większość z nich została rozdana Ochotniczym Strażom Pożarnym.
Ale nie tylko. To, w jaki sposób wysoko postawieni leśnicy traktowali samochody służbowe, było przedmiotem ciągłych plotek wśród pracowników Lasów Państwowych. I znalazło potwierdzenie podczas audytów.
"W trakcie przeprowadzonych kontroli Najwyższej Izby Kontroli oraz audytów wewnętrznych Lasów Państwowych ujawniono szereg przypadków wykorzystywania pojazdów służbowych do celów prywatnych w niewłaściwy sposób. Przykłady te obejmują korzystanie z samochodów do dojazdów z miejsca zamieszkania do pracy bez formalnego rozliczenia, wyjazdy weekendowe, przewóz członków rodzin oraz wykorzystywanie pojazdów do realizacji prywatnych spraw" – czytamy w podsumowaniu wyników kontroli.
"W niektórych nadleśnictwach i biurach dyrekcji regionalnych stosowano praktykę powierzania samochodów służbowych do dyspozycji kierowników jednostek lub osób pełniących funkcje kierownicze, bez szczegółowego określenia zakresu wykorzystania. Nadleśniczy lub dyrektor regionalnej dyrekcji mógł użytkować pojazd zarówno w celach służbowych, jak i prywatnych, co prowadziło do sytuacji, w której granica pomiędzy celami prywatnymi a służbowymi ulegała zatarciu" – czytamy dalej.
Obecny dyrektor Lasów Państwowych Adam Wasiak zwraca również uwagę, że kontrole ujawniły niepokojące zjawisko rozliczania delegacji w niedzielę i święta. Z kolei kontrola NIK stwierdziła nieprawidłowości w zakresie korzystania z samochodu służbowego przez byłego dyrektora generalnego Józefa Kubicy.
"W okresie od kwietnia 2021 r. do stycznia 2024 r. wykorzystywał samochody służbowe dla dojazdu do miejsca zamieszkania na Śląsk. Łączna długość przejazdów na tej trasie wyniosła 127 316 km" – ujawnia raport. Wyjazdy miały miejsce w piątek po pracy (na Śląsk) i w poniedziałek (ze Śląska). Koszt? Co najmniej 193 339,05 zł.
Kubica kandydował z list PiS do Sejmu, związał się ze środowiskiem Zbigniewa Ziobry, a posadę dyrektora Lasów Państwowych otrzymał w 2021 r.
Ale nie tylko on korzystał w taki sposób z urzędniczych przywilejów. Według "Gazety Wyborczej" także człowiek Zbigniewa Ziobry i były rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski nie ograniczał się, jeśli chodzi o kursy do domu w Pępowie pod Gdańskiem.
"Gzowski dysponował służbowym autem od 1 marca 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. Suma przejechanych kilometrów wyniosła 163 tysiące. Żeby to zobrazować — to niemal połowa odległości z Ziemi na Księżyc (wynosi ok. 376 tys. km). Łączny koszt utrzymania służbowego auta w latach 2022-2023 wyniósł natomiast nieco ponad ćwierć miliona złotych. W tej kwocie są m.in. ubezpieczenie, serwis, paliwo etc." – informowała "GW"
"Nie potwierdziły dokumenty ochrony"
Jak wynika z raportu, najbardziej rażące nieprawidłowości korzystania z samochodów służbowych do celów prywatnych miały miejsce w lubelskim oddziale Lasów Państwowych.
"Dyrektor odbył 179 delegacji, w tym 105 samochodami służbowymi i 74 samochodem prywatnym – z czego w aż 108 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości w ewidencji. (…) Ponadto nieprawidłowości dotyczyły również zadeklarowania przejazdów służbowych, których nie potwierdziły dokumenty ochrony, co rodzi duże prawdopodobieństwo, że delegacje się nie odbyły" – czytamy w dokumencie z kontroli.
I jak dodają audytorzy, w tym samym okresie, jeden z pracowników tego oddziału odbył 137 delegacji, w tym 108 samochodami służbowymi i 26 samochodem prywatnym, z czego w 96 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości w ewidencji.
"Brak precyzyjnej kontroli nad wykorzystywaniem pojazdów powoduje, że część tych środków może być wydatkowana na cele niezgodne z przeznaczeniem. Ponadto użytkowanie samochodów służbowych do celów prywatnych bez odpowiedniego rozliczenia skutkuje powstaniem przychodu po stronie użytkownika, co rodzi obowiązek podatkowy. Brak takiego rozliczenia stanowi naruszenie przepisów prawa podatkowego i może prowadzić do odpowiedzialności karno-skarbowej" – podsumowuje Adam Wasiak, obecny dyrektor Lasów Państwowych, który podpisał się pod dokumentem.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski