"To bardzo zła wypowiedź - oby on nie był drugim Kurtyką"
Jeśli kandydat na prezesa IPN Łukasz Kamiński będzie miał więcej takich niefortunnych wypowiedzi, jak ta, że Lech Wałęsa był TW "Bolkiem", to może mieć kłopot. Nie wiadomo, czy znajdzie się wystarczająco dużo ludzi, którzy go poprą. To bardzo niedobra wypowiedź, mam nadzieję, że to nie jest kandydat, który byłby jakimś drugim Kurtyką - powiedział w programie "Gość Radia ZET" wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski.
03.06.2011 | aktual.: 03.06.2011 11:46
: A gościem Radia ZET jest wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski, Platforma Obywatelska, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. : Panie marszałku, czy ruszy pan dzisiaj pod urząd rady ministrów, tam będzie pikieta organizowana przez byłego marszałka Ludwika Dorna, pikieta w obronie "matoła". : Nie, to chamstwo jest, naprawdę mało mnie obchodzi. Dorn, ujawnił tak niebywałe nieuctwo, kiedy mówił, że tego samego poetę, to chodziło o Boya-Żeleńskiego, zacytował Mickiewicza III część „Dziadów” - „a szelmy, łotry, a łajdaki”, mimo wszystko myślałem, że jednak Dorn, potem tam prostował, ale pierwsze słowo się liczy... : No prostował. : No prostował, no tak, ale pierwsze słowo to, tego nie wiedzieć - to jest w książkach szkolnych, nie naprawdę, czy naprawdę nie mamy ciekawszego tematu niż ten zupełnie marginalny i groteskowy człowiek, jakim jest Ludwik Dorn. : Ale Ludwik Dorn broni wolności słowa, to dobrze czy źle? : Zgoda, zgoda, no dobrze. : Chce żebyśmy mieli prawo mówić do
premiera „ty matole”, albo o premierze „ty matole”. : Ale dlaczego nie broni, żeby mówić do Kaczyńskiego Jarosława - ty matole, dlaczego nie broni takiej wolności, albo ty, ty... już nie będę tam cytował, co ja bym powiedział do tego pana, więc dlaczego tego nie mówi. Jest całkowicie niewiarygodny, przecież proszę pamiętać, co on mówił o PiS, o stosunkach w PiS i teraz za marne miejsce na liście się sprzedaje PiS, wysługuje się, no obrzydliwy. Dla mnie Dorn, Ujazdowski to jest przykład takiego można powiedzieć sprzedania się w polityce bardzo marnego, a Dorn ma ładny życiorys, nie musi tego robić, obrzydliwe. : Wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski, panie marszałku, czy mówi pan "nie" związkom partnerskim? : Generalnie nie, no to zależy jaka ustawa, jaki zapis, ja mówię tak, to jest przecież niczyją winą, że ma inną orientację i to jest dla mnie jakieś sytuacja bardzo dramatyczna, dla tych ludzi, więc żadne prześladowania, żadna dyskryminacja, to oczywiście nie wchodzi w grę, żadne ubliżanie, natomiast ci
ludzie robią coś innego - propagują homoseksualizm, twierdzą, że on jest lepszy niż heteroseksualizm. : Ale ta ustawa, ustawa o związkach partnerskich nie mówi wprost o homoseksualistach... : No tak, ale o to chodzi. : Mówi o partnerach, kobieta mężczyzna, mężczyzna - mężczyzna, kobieta - kobieta. : No tak, ale o to chodzi tak naprawdę, agresywni w tej sprawie są ci ludzie, te parady, które niesłychanie zniechęcają nawet ludzi generalnie nastawionych tolerancyjnie, tak jak ja. : Panie marszałku, ale chodzi o wspólne opodatkowanie, wspólne dziedziczenie. : Zgoda, w niektórych zapisach, w niektórych zapisach, jno zobaczymy, to już trzeba dyskutować o szczegółach. : Zgodziłby się pan, tak. : W niektórych zapisach być może tak, no odwiedzanie w szpitalu, ja w ogóle nie wiedziałem, że z tym jest problem w ogóle jakiś, niektórych rzeczy nie wiedziałem. : Jest problem. : Niektórych rzeczy nie wiedziałem, wydaje mi się, że w świetle obecnej ustawy do szpitala każdy może przyjść, odwiedzić przyjaciela. : Pana kolega,
Jarosław Gowin mówi "nie", nigdy się nie zgodzi na to, mówi, że to jest wpuszczenie ... : Ale co konkretnie... : ...wpuszczenie : ...ma rację, ma rację. : "Wpuszczenie małżeństw homoseksualnych tylnymi drzwiami". : Ma rację, to o to chodzi, na końcu oczywiście chodzi o adopcję dzieci i o promocję propagandy, natrętną, mówię bardzo agresywną. : Ale nikt nie chce adoptować dzieci. : Na razie, pani redaktor, no na razie, oni oczywiście są za mądrzy, żeby od razu zgłosić wszystkie postulaty. A czytała pani obrzydliwy tekst pani Środy, dwa dni temu, przeciwko papieżowi? No obrzydliwy. No za tym idzie oczywiście nienawiść do Kościoła, sprawdza się to - ten fragment pięknej Ewangelii „nienawidzić was będą z mojego powodu i wszystko złe na was mówić” i to mieliśmy próbkę tego. I ja mówię tak, co do niektórych zapisów, które pani podała, ja nie wykluczam, nie wykluczam, zgoda. : O, to dobrze. : Natomiast co do zasady, że rodzina to jest kobieta i mężczyzna, a dziecko nie jest zabawką, że mogą sobie dwie lesbijki
adoptować dziecko, czy może dwóch homoseksualistów, a może to dziecko by zapytały, czy w szkole chce słyszeć od kolegów "czy masz mamusię i tatusia, czy masz dwóch tatusiów"? : No nie wiem, może mieć fajniej rodziców, którzy są przyzwoici... : Dwóch tatusiów, tak? : ...są przyzwoici, nie są pijakami, nie biją dzieci : Nie, generuje... : Ale nikt nie mówi o adopcji, panie marszałku. : Ale to za tym idzie, dobrze, w tych zapisach, które pani podała dziedziczenia, materialne sprawy - jestem otwarty. : O, to bardzo dobrze. To nie wiem, to chyba zmartwi posła Gowina, ale ucieszy wiele osób. : Nie sądzę, poseł Gowin jest rozsądnym człowiekiem. : No nie, czytał pan dzisiaj wywiad z posłem? Nigdy, poseł nigdy, nigdy, nigdy. : Ale nigdy małżeństw, ja też mówię "nigdy małżeństw". : Ale to nie chodzi o małżeństwa, tylko... : No dobrze, więc możemy, myślę że w szczegółach się nie różnimy z posłem Gowinem, tak myślę, ale zobaczymy, jaki będzie zapis. : Panie marszałku, do tej pory minister Ewa Kopacz obiecywała, że
znajdzie w swoim resorcie pieniądze na finansowanie metody in vitro, wczoraj premier powiedział, że nie ma pieniędzy. : Dobrze, no to, ale nie powiedziała kiedy znajdzie, więc myślę, że w następnej kadencji, no to jak nie ma... : No nie, nie, nie, obiecywała to bardzo szybko, obiecywała to w czasie kampanii prezydenckiej. : No dobrze, no to okazuje się, że nie znajdzie, natomiast w ogóle ja jestem, żeby też było jasne, ja jestem za finansowaniem w niektórych sytuacjach oczywiście ludziom, no biednym, nie wszystkim, bo państwa rzeczywiście na to nie stać. Jestem za finansowaniem, jestem za in vitro też, żeby było jasne, to znaczy jako katolik - oczywiście przykazania są dobrowolne - z wyjątkiem niektórych, jak "nie zabijaj", "nie kradnij". Ale państwo ich, można tak powiedzieć, że egzekwuje, w przypadku wielu innych przykazań katolik może oczywiście nie stosować in vitro i często tego nie robi. To jest wielki dramat, ale ja ten dramat rozumiem, ja rozumiem wielki dramat małżeństw, które nie mogą mieć dzieci i
w tej sprawie jestem absolutnie otwarty, będę głosował za rozwiązaniami podobnymi do rozwiązań pani Kidawy-Błońskiej, posłanki Kidawy-Błońskiej. Co do pieniędzy, tak jestem za tym, żeby niektórym małżeństwom refundować in vitro. Nie ma pieniędzy, trudno, znajdą się w następnym budżecie sądzę. : Będzie pan kandydował z Zielonej Góry? : Tak. : I będzie pan miał konkurenta, Leszka Millera, przeczytałam dzisiaj w "Gazecie”. : Tak, no właśnie, jeszcze nie wiadomo, ale tak się lewica przymierza, proszę bardzo, chętnie się spotkam na terenie województwa lubuskiego z panem premierem Millerem. : No i ciekawe kto wygra. : Pojedynek, zobaczymy. : Będzie pan pytał Leszka Millera, byłego premiera o więzienia CIA? : Nie, nie, bo ja uważam, że prowadzimy wojnę, wojnę z bandytami, z mordercami, z ludźmi, którzy no niesłychanych zbrodni się dopuszczają i dopuszczali i dla mnie ta sprawa jest dziwaczna. Znaczy ja uważam, że jeżeli się prowadzi wojnę, to są pewne rzeczy poufne w tej wojnie. Ja oczywiście jestem przeciwny
torturowaniu, ale grzebanie się w tej sprawie jest dla mnie niezrozumiałe, czy ci co to robią, czy oni widzieli jak skakali ludzie z 30 któregoś piętra, bo wyjście mieli takie: roztrzaskać się. Niech stanie ten bohater od więzień CIA na 34. piętrze, spojrzy w dół, a za plecami się pali benzyna i może albo spłonąć żywcem, albo skoczyć - o taki wybór niewinnym ludziom dali, ci których ścigamy, z którymi walczymy, ja rozumiem, że oni mają obrońców, ale ja jestem po stronie tych, co skakali z 34 piętra na Manhattanie. : Czyli zgadza się pan z Leszkiem Millerem, który mówi o dziennikarzach, którzy piszą o więzieniach CIA, że to są „pożyteczni idioci”? : Nie, niepotrzebnie, no to słowo jest niepotrzebne, jest obelżywe, nie z tym słowem się nie zgadzam. : Ale prokuratura powinna prowadzić śledztwo w tej sprawie, czy nie? : Moim zdaniem to jest element poufny i tego nie powinno się, nie powinno się dochodzić do tego, zresztą nie wiem, może i powinna prowadzić, nie wiem tego, ja w każdym razie na pewno jestem za tym,
że wojna ma pewne elementy poufne... : Czyli gdyby się okazało, że w Polsce były takie więzienia i torturowano... : Nie wolno torturować, nie. : Ale gdyby, to co? : No trzeba winnych ukarać w takiej sytuacji. : No właśnie. : Natomiast no mówię, rozgrzebywanie tej sprawy publicznie, jej roztrząsanie szkodzi wojnie... : Ale sam pan mówi - winnych trzeba ukarać. : No dobrze, no jeżeli się znajdzie winnych no trudno, torturowanie jest przestępstwem, ale mówię, grzebanie się w tej sprawie szkodzi wojnie z terrorystami. : Chcą was przykryć, w dniu urodzin Platformy, PiS postanowiło, tak jak czytam w "Rzeczpospolitej” zorganizować też swoje urodziny powiedzmy i mają zapraszać młodych ludzi i pokazać, że PiS to jest partia młodych ludzi. : No, ale PiS nie jest partią młodych ludzi, tylko jest partią głównie elektoratu Radia Maryja, no widać tych ludzi pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, jak krzyczą: "gdzie są ranni katastrofy pod Smoleńskiem" i "niech spadnie", jak pani prezydentowa leciała samolotem. To jest
elektorat PiS, znaczy nie cały oczywiście, ale to jest czołówka tego, najbardziej aktywna. I udawanie, że PiS jest partią intelektualistów i młodzieży jest kłamstwem, a każde kłamstwo się obraca przeciwko jego autorowi. Wczorajszy sondaż"„Rzeczypospolitej”, czyli w piśmie, które o wrogość do PiS nie można raczej oskarżyć, pokazuje, że jest przepaść już w tej chwili między Platformą a PiS. : No tak, ale te sondaże są zmienne, za chwilę będzie kolejny sondaż. : Nie, nie było... i w każdym prowadzi Platforma. : Ale w tym poprzednim... : W ostatnim 17%., to nie jest mało, a teraz prawie 20, no przepraszam, no to jest przepaść, no, to jest przepaść. : No dobrze, ale jak przyjedzie kilka tysięcy młodych ludzi na to spotkanie, to co pan wtedy powie? : Nic, że zmobilizowała partia wielkim wysiłkiem, być może opłaciła, mnie nie obchodzi technika mobilizowania tych ludzi, takie spędy PiS umie robić. Powiem tyle, no przyprowadzili tylu ludzi, potem się okazuje, że część tych ludzi tam poszła, bo im na przykład coś tam
obiecano. : Panie marszałku czy będzie pan głosował za Łukaszem Kamińskim, który ma zostać... : Tak, raczej tak... no jeszcze oczywiście przeanalizuję, ale dzisiaj na 90%, niektóre wypowiedzi są dziwaczne, chyba lepszy byłby ten profesor Wrona, wydaje się, bo był bardzo jednoznaczny, no pan Kamiński zdaje się mieć poparcie całego sejmu przy tym głosowaniu, w związku z tym przy niektórych sprawach się wypowiada, w sprawie tej książki, jak on... : Cenckiewicz... : Cenckiewicz tak, tak, no wypowiada się niejednoznacznie, to skandaliczna książka - tego nie mówi, ale generalnie, generalnie nie powiedział niczego takiego co by spowodowało, że na niego nie będę głosował. No myślę, że trzeba ten wybór uznać, tam było pięć do czterech, mówię - raczej, prawie na pewno, chyba że coś się wydarzy, że coś odpali w ostatniej chwili, ale raczej wygląda na rozsądnego człowieka. No mówił o tym zakończeniu śledztwa, rzeczywiście, no ci ludzie umierają ze starości, biologia to rozstrzyga, mówi rzeczy generalnie rozsądne, nie
chce się konfrontować z nikim, co też można zrozumieć, nie czuje polityki, chce być kandydatem całego sejmu, też to można zrozumieć, ale nie powiedział niczego i nie zrobił do tej pory, co zabrałoby mu mój głos. : Ale mówi, że Lech Wałęsa to agent „Bolek”. : Nie, nie powiedział tego. : Powiedział. : Tak? : Tak. : Tego muszę powiedzieć - nie słyszałem. : Powiedział, że Lech Wałęsa to TW „Bolek”. : No więc mówię, jeszcze będzie kilka takich wypowiedzi no to nie będę na niego, nie ja słyszałem chyba we wczorajszej „Gazecie Wyborczej”, że mówił, że nie, że ma... : Nie, nie, powiedział, że to TW „Bolek”. : No tak, to przepraszam. : Tak - „nikt nie zanegował tezy o TW „Bolku” - tak powiedział. : No to nie jest to samo. : I że on się z tym zgadza, no... : To powiedział też, no dobrze, no to jeżeli jeszcze kilka takich wypowiedzi to może mieć kłopot. : Jaki kłopot? : Z przejściem tej kandydatury, znaczy z tym, czy znajdzie się wystarczająco dużo ludzi, którzy go poprą. Muszę starannie to przeczytać, kontekst tego
pytania, ale to bardzo niedobra wypowiedź, bo mam nadzieję, że to nie jest kandydat, który by no był jakimś drugim Kurtyką. : "Nikt nie zanegował tego, czy pan tego nie neguje? - Nie.” - no to jest jednoznaczne, że uważa? : No tak, nie wiedziałem, nie wiedziałem, ale to bardzo źle, a z drugiej strony powiedział, że absolutnie należy mu się status pokrzywdzonego, no te dwie rzeczy się wykluczają wzajemnie, więc muszę powiedzieć, że rozważymy to. : A według pana Lech Wałęsa to był TW „Bolkiem”. : Nie, nie był. : Nie był? : Nie. : A jak podpisywał dokumenty to był, czy nie był. : Moim zdaniem nie był. : A co mówił? : To oznacza współpracę daleko głębszą, no on już to wyjaśniał wielokrotnie, że kilka jakiś nieistotnych rzeczy podpisał, jako bardzo młody człowiek. TW ja uważam, jako coś bardziej świadomego i daleko bardziej obciążającego, poza tym koncentrowanie się na tym, że - na tym akurat epizodzie życia Wałęsy jest podłością, to zupełnie tak, jakby nie zrobił nic innego, no to zupełnie tak, jakby o
Piłsudskim mówić, że agent japońskiego wywiadu, to już komuniści robili i koncentrować się cały czas na incydencie w Tokio, no zrobił jeszcze coś ponadto. : Dobrze, ale czy pan zagłosuje na niego skoro on uważa, że Wałęsa był TW „Bolkiem”? : Mówię, nie wiedziałem, od pani się w tej chwili dowiaduję o tym, że tak powiedział. Rozważę to, rozważę to, raczej tak mimo wszystko, bo wydaje mi się, że ta jedna wypowiedź niefortunna, zgadzam się i szkodliwa dla pana Kamińskiego, nie powinna przekreślać już od razu jego kandydatury. A poza tym, no nie mogę w takim trybie, no nagle coś usłyszałem, od razu podejmować decyzji, przeanalizuję to, naradzimy się w Platformie. : Dziękuję bardzo, wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski był gościem Radia ZET, dziękuję. : Dziękuję.