Tłumy na pogrzebie Nawalnego. Kreml zabiera głos

Kreml nie ma nic do powiedzenia w sprawie tłumów na pogrzebie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - przekazał dziennikarzom rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow.

Aleksiej Nawalny zmarł 16 lutego
Aleksiej Nawalny zmarł 16 lutego
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Adam Zygiel

04.03.2024 | aktual.: 04.03.2024 13:17

Opozycjonista Aleksiej Nawalny w lutym zasłabł w kolonii karnej na Syberii. Mężczyzna zmarł. Jego pogrzeb odbył się 1 marca w Moskwie.

Na uroczystości przyszły tłumy Rosjan. Według niezależnych szacunków, w pogrzebie wzięło udział co najmniej 16,5 tys. osób, a w kolejnych dniach kwiaty na grobie polityka złożyło jeszcze kilka tysięcy osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kreml: nie mamy nic do powiedzenia

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został zapytany o komentarz w tej sprawie.

- Rozmawialiśmy trochę na ten temat i uważamy, że nie mamy nic więcej do powiedzenia - stwierdził Pieskow.

Wcześniej, w dniu pogrzebu Pieskow powiedział, że Kreml nie ma nic do przekazania bliskim Aleksieja Nawalnego i podkreślił, że administracja nie może oceniać go jako polityka.

Ponadto przypomniał, że "wszelkie nieupoważnione zgromadzenia" to naruszenie prawa, za które grozi odpowiedzialność.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
aleksiej nawalnyrosjakreml
Zobacz także