Obawy przed powodzią w Hiszpanii. Zamknięto drogi, odwołano loty
Hiszpańska agencja meteorologiczna AEMET ogłosiła w poniedziałek najwyższy, czerwony alarm pogodowy dla wschodnich prowincji kraju, ostrzegając przed intensywnymi opadami deszczu. Przypomniano, że niemal dokładnie rok wcześniej w wyniku powodzi w tym regionie śmierć poniosło ponad 220 osób.
Co musisz wiedzieć?
- Czerwony alarm pogodowy obowiązuje w prowincjach Walencja i Castellon z powodu intensywnych opadów deszczu, a w innych regionach wprowadzono ostrzeżenia pomarańczowe i żółte.
- W Gandii w ciągu 12 godzin spadło ponad 355 litrów deszczu na metr kwadratowy, co spowodowało zamknięcie ponad 10 dróg oraz odwołanie zajęć w szkołach i uczelniach.
- Premier Pedro Sanchez zaapelował do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do zaleceń służb ratowniczych.
Pierwsze informacje o czerwonym alarmie pogodowym na wschodzie Hiszpanii przekazała państwowa agencja meteorologiczna AEMET. Jak podaje PAP, alarm dotyczy głównie prowincji Walencja i Castellon, gdzie w ostatnich godzinach odnotowano wyjątkowo intensywne opady. W Gandii w ciągu 12 godzin spadło ponad 355 litrów deszczu na metr kwadratowy, co doprowadziło do poważnych utrudnień komunikacyjnych i odwołania zajęć w wielu placówkach edukacyjnych.
Władze lokalne zdecydowały o zamknięciu ponad 10 dróg w prowincjach Walencja i Castellon. Wiele uczelni i szkół odwołało zajęcia zaplanowane na wtorek, a lokalny parlament walencki zawiesił swoje posiedzenie. Dodatkowo, z powodu złych warunków pogodowych, cztery loty pomiędzy Walencją a Paryżem i Amsterdamem zostały odwołane. Zaplanowany na poniedziałkowy wieczór mecz piłki nożnej pomiędzy Valencią a Realem Oviedo został przełożony na wtorek.
Jeden z ulubionych krajów Polaków. "Jeżdżą przez cały rok"
Obawy przed powodzią w Hiszpanii
Silne burze i ulewne deszcze dotknęły także inne regiony, w tym Saragossę w Aragonii, katalońską Tarragonę oraz Murcję. W okolicznych prowincjach i na Balearach obowiązują ostrzeżenia pomarańczowe i żółte.
Premier Pedro Sanchez już w niedzielę zwrócił się do mieszkańców wschodniej Hiszpanii z apelem o zachowanie szczególnej ostrożności. "Należy zachować szczególną ostrożność w związku z prognozowanymi przez agencję AEMET intensywnymi opadami deszczu. Należy zawsze stosować się do wskazówek służb ratowniczych i służb bezpieczeństwa cywilnego" - zaapelował na platformie X Sanchez.
Niemal dokładnie rok temu, pod koniec października, powodzie w Walencji doprowadziły do śmierci ponad 220 osób. Wciąż odbywają się tam manifestacje przeciwko lokalnym władzom, które są oskarżane o nieodpowiednią reakcję na ubiegłoroczną tragedię.