ŚwiatTłumacz CNN nie był w stanie ukryć emocji. Podczas wystąpienia Zełenskiego łamał się mu głos

Tłumacz CNN nie był w stanie ukryć emocji. Podczas wystąpienia Zełenskiego łamał się mu głos

Tłumacz CNN nie był w stanie ukryć emocji. Podczas wystąpienia Zełenskiego łamał się mu głos
Tłumacz CNN nie był w stanie ukryć emocji. Podczas wystąpienia Zełenskiego łamał się mu głos
Źródło zdjęć: © Twitter
01.03.2022 13:40, aktualizacja: 01.03.2022 14:20

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił we wtorek podczas nadzwyczajnej sesji plenarnej w Parlamencie Europejskim. Wystąpienie było transmitowane na żywo. Gdy Zełenski mówił o bronieniu ukraińskiej ziemi i wolności, tłumacz CNN nie był w stanie ukryć emocji.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawiał na forum Parlamentu Europejskiego. Miało to miejsce podczas wtorkowej nadzwyczajnej sesji plenarnej. - Cieszę się, że wszystkim krajom Unii Europejskiej udało się zjednoczyć. Nie wiedziałem, że trzeba będzie zapłacić za to tak wysoką cenę. Tysiące osób zginęło (…). Tu giną ludzie, tu jest prawdziwe życie. Dzisiaj płacimy najwyższą cenę za wolność - podkreślał Zełenski.

Wzruszenie na wizji

Przemówienie Zełenskiego było emocjonalne. Emocji nie kryli europarlamentarzyści, ale też osoby zaangażowane w transmisje telewizyjne. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym tłumacz amerykańskiej stacji CNN nie potrafi ukryć emocji. Gdy Zełenski mówi o bronieniu ukraińskiej ziemi i wolności, tłumaczowi łamie się głos.

- Walczymy o naszą wolność, nasz kraj. Każdy nasz plac będzie placem wolności. Nikt nas nie złamie, jesteśmy silny, jesteśmy Ukraińcami. Chcemy, by nasze dzieci żyły - mówił prezydent Ukrainy.

Emocje górą

To nie pierwszy raz, gdy ludzie mediów nie potrafią ukryć emocji wobec dramatu Ukrainy. W niedzielę tłumaczka na antenie niemieckiej telewizji Welt popłakała się pod koniec przemówienia prezydenta Zełenskiego. Wcześniej ukraińska dziennikarka BBC opowiedziała na antenie, że zbombardowano blok, w którym się wychowała.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także