Terroryści czają się jeszcze w konsulacie?
Policja szwajcarska twierdzi, że w konsulacie Hiszpanii w Bernie wciąż mogą się znajdować napastnicy. Nieco wcześniej hiszpańskie MSZ zapewniało, że trzej napastnicy, którzy rano wdarli się do konsulatu Hiszpanii w Bernie i wzięli zakładników, po kilku godzinach opuścili ten budynek.
"Nie jest jasne, czy napastnicy znajdują się obecnie w budynku (konsulatu Hiszpanii)" - głosi oświadczenie policji berneńskiej, w którym poinformowano także, iż osobnicy ci byli uzbrojeni w nóż i broń palną.
Jeden zakładnik zdołał uciec, a dwóch innych uwolniła policja. Nie wiadomo, czy w rękach napastników są jeszcze jacyś zakładnicy - głosi oświadczenie.
Nieco wcześniej minister spraw zagranicznych Hiszpanii Miguel Angel Moratinos mówił w Madrycie, że cały personel konsulatu jest bezpieczny.
Szczegóły zajścia wciąż nie są znane. Wiadomo, że osobnicy o nieustalonej jeszcze tożsamości wdarli się do konsulatu, uderzyli odźwiernego w głowę i wzięli zakładników. Informował o tym agencję Reutera pracownik hiszpańskiej ambasady w stolicy Szwajcarii.
Hiszpańskie MSZ nie podejrzewało, by mógł to być akt terroryzmu islamskiego.
Policja, zaalarmowana kilka minut po godz. 8.00, zablokowała rejon hiszpańskiej placówki w dzielnicy Kirchenfeld. Wokół budynku konsulatu pozycje zajęło wielu strzelców wyborowych. Według policji szwajcarskiej, na miejsce wysłano jednostkę, wyspecjalizowaną w odbijaniu zakładników.