Trwa ładowanie...
d16opfb
Terlecki kontra Ziobro. Były szef Kancelarii Prezydenta nie oszczędził obu

Terlecki kontra Ziobro. Były szef Kancelarii Prezydenta nie oszczędził obu

Ryszard Kalisz był gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski. Były szef MSWiA odniósł się do słów Ryszarda Terleckiego dotyczących tego, że reforma wymiaru sprawiedliwości nie powiodła się w takim zakresie, w jakim oczekiwano. Według wicemarszałka Sejmu wpływ na to miały m.in. słabo przygotowane ustawy ze strony MS. - Te ustawy były dyletanckie, które reformowały wymiar sprawiedliwości. W ogóle to nie były reformy, tylko "deformy" ze strony Ziobry - stwierdził były szef MSWiA i dodał, że "psuły one wymiar sprawiedliwości, niczego nie naprawiały". - To było tylko przejęcie wymiaru sprawiedliwości, żeby stał się polityczny, żeby służył interesom Ziobry i PiS-u. Natomiast Terlecki miał na myśli coś innego - stwierdził gość WP. - On uważa, że Ziobro nie zrobił tego przejęcia sądów w sposób dostateczny. On by chciał, aby każdy sędzia, który nie orzekł po jego myśli, był od razu represjonowany - stwierdził adwokat. - Mamy do czynienia z ludźmi, którzy kompletnie zatracili się, stworzyli system autorytarny, chcą zawładnąć również sądami powszechnymi, sędziami, a na szczęście jeszcze w Polsce mamy niezawisłych sędziów i mamy ludzi walczących o podstawowe gwarancje wolności obywatelskich - powiedział Ryszard Kalisz.

"Reforma wymiaru sprawiedliwości nRozwiń

Transkrypcja:

"Reforma wymiaru sprawiedliwości nie powiodła się w takim zakresie, w jakim oczekiwaliśmy" to przyznał Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu powiedział wprost, że wpływ na to miały między innymi słabo przygotowane ustawy ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości. Kolejna wojna w koalicji? Na końcu to ostatnie zdanie to ja się całkowicie zgadzam, te ustawy były dyletanckie, które reformowały wymiar sprawiedliwości. I w ogóle te reformy to nie były reformy, a były deformy ze strony Ziobry. Natomiast one psuły wymiar sprawiedliwości, one niczego nie naprawiały. To było tylko przejęcie wymiary sprawiedliwości, żeby stał się polityczny, żeby służył interesom Ziobry i PiS-u. Natomiast Terlecki miał na myśli coś innego. Bo on uważa, że Ziobro nie zrobił tego przejęcia sądu w sposób dostateczny. On by chciał, żeby każdy sędzia, który nie orzekł po jego myśli, był od razu represjonowany. Mamy do czynienia naprawdę z ludźmi, którzy kompletnie zatracili się, stworzyli system autorytarny, chcą zawładnąć również sądami powszechnymi, sędziami. A na szczęście jeszcze w Polsce mamy niezawisłych sędziów i mamy ludzi walczących o podstawowe gwarancje dla wolności obywatelskiej. Tu od razu chcę dodać - tylko proszę, żebym był dobrze zrozumiany. Ja już w roku 2000, od początku roku 2000, a nawet roku 2011 w ramach takiego forum debaty publicznej u prezydenta Komorowskiego przygotowałem projekt reformy wymiaru sprawiedliwości. Ona szła zupełnie w innym kierunku. Totalnie. Jednym z elementów tej reformy, żeby poprawić funkcjonowanie sądów, była chociażby kontradyktoryjność, którą wprowadziliśmy w 2014 roku, a która - nie, przepraszam, 1 lipca 2015 roku - a która już w pierwszej połowie 2016 roku została odrzucona przez Ziobro i jego akolitów. No i panie mecenasie, widzimy, że to prehistoria. Ale może w tym wszystkim chodzi jeszcze o to... Ale jaka prehistoria? Dzisiaj jesteśmy w stanie totalnego kryzysu system, systemu stworzonego przez Ziobrę i Kaczyńskiego. Mamy chaos, mamy dwutorowość. To nie jest historia. Jesteśmy krajem... Oczywiście, ale wszystkie tamte rozwiązania. Ale panie mecenasie, z drugiej strony nieczęsto się zdarza, żeby koalicjant o projektach koalicjanta mówił, że w zasadzie nic nie dały. Bo tu mamy w tej chwili politykę. Ziobro jest u Terleckiego i w PiS-ie u Kaczyńskiego na cenzurowanym. Tak że Ziobro teraz będzie krytykowany. Ziobro będzie odsądzany. Ja w ogóle uważam, że to jest już wyraz mentalności Terleckiego, który jak się Kaczyński schował, jest wyrazicielem jego poglądów.
d16opfb
d16opfb
Więcej tematów