Tenczyn. Wypadek autokaru z dziećmi. Konferencja sztabu kryzysowego
Wojewoda małopolski zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Piotr Ćwik podziękował za współpracę wszystkim zaangażowanym w akcję ratunkową w Tenczynie. Osoby są systematycznie wypisywanie ze szpitala, wieczorem było ich tylko 11.
Posiedzenie zespołu zaplanowano na godzinę 9. Po jego zakończeniu wojewoda, wójt gminy, komendanci straży, policji i przedstawiciele służb medycznych i inspekcji transportu podsumowali na briefingu prasowym działania po piątkowym wypadku. Członkowie sztabu podkreślali świetną współpracę i sprawność, z jaką przeprowadzono akcję ratunkową. - Ostatnia poszkodowana osoba została zabrana z miejsca wypadku o 13:40 - podkreślał wojewoda Piotr Ćwik.
Według przypuszczeń policji, jeden z kierowców próbował ominąć samochód osobowy, co spowodowało zderzenie ciężarówki z autokarem. Wiadomo, że w chwili zderzenia prędkość ciężarówki wynosiła 65 km/h. Zapisu tachografu z autobusu nie udało się jeszcze odczytać. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Ten, który kierował ciężarówką jest najbardziej poszkodowany w wypadku. Życiu pozostałych osób, które pozostają w okolicznych szpitalach (w sobotę rano było ich 18) nic nie zagraża.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Poszkodowani w tym zdarzeniu doznali różnych urazów najczęściej spotykanych w wypadkach komunikacyjnych, takich jak złamania kości, kręgów, stłuczenia, rany oraz obrażenia powierzchowne. - W większości są w stanie dobrym - poinformowała rzeczniczka prasowa wojewody. Zakopianka od godzin nocnych jest już przejezdna.
Tragiczny powrót z wycieczki
Do wypadku doszło o godz. 10.55 na drodze krajowej nr 7 między Lubaniem a Rabką-Zdrój. Jeden z kierowców zjechał na przeciwległy pas. Autokarem podróżowali uczniowie 7. klasy szkoły podstawowej nr 261 im. Kostki Potockiego z warszawskiego Wilanowa. W środku było 42 dzieci i czworo opiekunów. Wracali do stolicy z zielonej szkoły. Przed powrotem do stolicy mieli zwiedzać Kraków.
Autokarów było w sumie pięć, pozostałe z opóźnieniem dotarły do Warszawy. Wycieczka liczyła łącznie ponad 200 osób z siedmiu klas. To był pięciodniowy wyjazd do miejscowości Kacwin. Uczestniczyły w niej dzieci w wieku 8-13 lat.
Zobacz także: Obiegówka: Polsce grozi pandemia odry.
Na miejsce wypadku przyleciało 5 śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, 1 śmigłowiec wojskowy, 5 karetek i 14 jednostek straży pożarnej. Kierowcy tira i autobusu byli uwięzieni w pojazdach. Do uwolnienia tego pierwszego z kabiny konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu hydraulicznego. Zdjęcia z miejsca wypadku są wstrząsające.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl