ŚwiatTen prezydent nie wjedzie już do Polski?

Ten prezydent nie wjedzie już do Polski?

Polska wprowadziła sankcje wizowe dla prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki i kilkuset przedstawicieli jego reżimu - dowiedziała się nieoficjalnie Informacyjna Agencja Radiowa ze źródeł dyplomatycznych. W ministerstwie spraw zagranicznych jest gotowa lista z nazwiskami, ale MSZ nie zamierza jej ujawniać, ani podać dokładnej liczby.

Zakaz wjazd do Polski ma objąć osoby odpowiedzialne za represje po wyborach prezydenckich 19 grudnia: prokuratorów, sędziów, urzędników, funkcjonariuszy służb specjalnych. Granica nie zostanie zamknięta dla ministra spraw zagranicznych Białorusi Siarhieja Martynawa, gdyż wg źródeł dyplomatycznych, Polska nie chce zamykać sobie możliwości dialogu.

Podobną decyzję ma też wprowadzić Bruksela. Decyzję o tym, jakie dokładnie zostaną podjęte kroki w sprawie ukarania Białorusi, ministrowie spraw zagranicznych Unii mają podjąć 31 stycznia.

Według źródła w MSZ na polskiej liście znajduje się "wielokrotnie więcej" nazwisk, niż na unijnej liście wprowadzonej po wyborach prezydenckich na Białorusi w 2006 roku. Wtedy to, UE nałożyła sankcje wizowe na Łukaszenkę i 40 innych urzędników po podobnych, choć mniej surowych, represjach.

Wprowadzenie sankcji wizowych dla osób odpowiedzialnych za represje wobec białoruskiej opozycji wpisuje się w polską "politykę warunkowości". - Chciałbym podkreślić, że nie zmieniamy polityki. Ta polityka do tej pory była polityką warunkowości. Wtedy, gdy władze białoruskie liberalizowały, my też poszerzaliśmy dialog. Wtedy, gdy represjonują, my też odpowiadamy - mówił przed kilkoma dniami szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Przed kilkoma dniami prace nad wznowieniem unijnych sankcji wobec przedstawicieli reżimu w Mińsku rozpoczęła także Unia. Obecnie ustalana jest lista osób, które będą nimi objęte. Źródło PAP poinformowało, że lista ta będzie "bardzo podobna" do polskiej, jeśli chodzi o jej liczebność i nazwiska.

Decyzja w tej sprawie ma zapaść 31 stycznia, kiedy w Brukseli spotkają się szefowie dyplomacji Wspólnoty.

Polska wraz z Holandią, Szwecją i Niemcami chce najszybszego przywrócenia sankcji, skoro na Białorusi po wyborach 19 grudnia znowu są więźniowie polityczni. Finlandia, a także Litwa i Łotwa apelują, by nie podejmować pospiesznych decyzji i zachować kontakty z reżimem, a dzięki temu możliwości oddziaływania na Mińsk w celu demokratyzacji kraju.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)