Trafiła kosa na kamień
Licytacja 36-latki i 64-latki skończyła się na stwierdzeniu, że obie mają fajny tyłek i że nazwa restauracji zmieni się z francuskiej, na niemiecką. Od teraz restauracja będzie śląska i będzie nazywała się "Schwarze schmetterlinge", a ściany będą ozdobione dżunglą i motylami. W menu znajdzie się sałatka z salcesonem, gruszką i musztardą, kaszanka pieczona z owocami, podawana na patelni i krem z pomidorów z kozim serem z grzankami.
Jak się okazało, Justyna zamiast pomagać w przygotowaniu kolacji pojechała do domu się wykąpać. Wróciła na szpilkach w wieczorowej kreacji, co nie spodobało się Magdzie Gessler. Gdy ta zwróciła jej uwagę, że opóźniła kolację o dwie godziny bo nie dostarczyła brakujących składników, szefowa lokalu zareagowała bardzo nerwowo.
- Znowu moja wina. Kolejny cyrk. Róbcie swoje "Muppet Show". Ja mam dość." - po czym wyszła i wsiadła do samochodu swojego przyjaciela, przed którym przyznała, że to nie chęć zmiany kierowała nią przy podjęciu decyzji o rewolucji. - Ja to zrobiłam tylko po to, żeby mieć reklamę. To jest mega promocja za darmo praktycznie. Zaraz nie wytrzymam i jej przyp..dole przysięgam. Ona sobie zrobiła moim kosztem takie show, że ja nie wytrzymam. Może ją wyrzucimy stamtąd? Pomóż mi proszę. Wejdź tam i powiedz, że ma wy......lać" - krzyczała wściekła Justyna.