2-letni Adaś
Ta historia obiegła media na całym świecie. "To niemożliwe. Mały Adam z Polski przeżył mimo spędzenia nocy na mrozie", "Temperatura ciała dziecka spadła do około 12 st. Celsjusza, ale są szanse, że wszystko skończy się dobrze" - tak światowe media opisywały losy 2-latka z Małopolski, który wyszedł w nocy z domu w samej piżamie i spędził kilka godzin na mrozie.
- Adaś wrócił do żywych. Dla mnie to jest cud. Cieszymy się ogromnie - mówił prof. Janusz Skalski, wciąż opiekujący się chłopcem, który wybudził się ze śpiączki i wraca do zdrowia.
Warto przypomnieć, że do tej pory najbardziej wychłodzona osoba, która przeżyła miała 13,7 st. Celsjusza. W przypadku chłopca z Racławic było to tylko 12,7 st. Celsjusza. Do tej pory medycyna nie znała takiego przypadku.
Adaś wciąż przechodzi rehabilitację w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie.