Tego miał nikt nie usłyszeć. Tusk zareagował na słowa Kaczyńskiego
Te słowa prezesa PiS mogły przejść niezauważone. Jednak nawiązał do nich Donald Tusk z sejmowej mównicy. - Tak się nieszczęśliwie składa, że siedzę blisko prezesa Kaczyńskiego i czasami słyszę, co mówi - przyznał premier i zdradził, co Kaczyński powiedział do Kołodziejczaka.
Donald Tusk z sejmowej mównicy odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego skierowanych w stronę Michała Kołodziejczaka. - Nie chciałem na to reagować, ale tak nieszczęśliwie się składa, że siedzę blisko prezesa Kaczyńskiego i czasami słyszę, co mówi. Kiedy przemawiał Michał Kołodziejczak i zwrócił się do prezesa per "panie Kaczyński", ten odpowiedział mu "ty gówniarzu" - powiedział premier.
Po tych słowach posłowie Prawa i Sprawiedliwości próbowali zagłuszyć wystąpienie premiera.
- Mówię o tym dlatego, bo pół godziny później, kiedy wyszła na tę mównicę przedstawicielka tysięcy rodzin (Iwona Hartwich - red.), które zbierały (...) z trudem podpisy pod ustawą, która ma (...) ulżyć tym najbardziej poszkodowanym, to nawet nie znalazł minuty czasu, żeby wysłuchać, na czym polega los ludzi (...) ciężko poszkodowanych przez okoliczności - kontynuował Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o rencie socjalnej. Przewiduje ona zwiększenie kwoty renty z 1217,98 zł netto do minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Posłowie PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele, opuścili salę plenarną zanim rozpoczęło się czytanie projektu nowelizacji.
Źródło: gazeta.pl, WP Wiadomości