Kołodziejczak zwrócił się do Kaczyńskiego. Krzyki na sali
- Totalnie okłamywaliście polskich rolników i dzisiejsze wnioski pana Sachajko to jest tylko pokazanie waszej bezsilności - powiedział wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Dodał, że politycy Zjednoczonej Prawicy "doprowadzili do tego, że polscy rolnicy wychodzą dziś na drogi". Zwrócił się także do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- Raporty, które pozyskałem, pokazują, jaki wpływ miały słowa premiera Kowalczyka, kiedy pan powiedział, żeby polscy rolnicy nie sprzedawali zboża. Otworzył pan wielką bramę dla zbóż z Ukrainy - zwrócił się do byłego ministra rolnictwa z PiS Henryka Kowalczyka.
- Po pańskich słowach Polskę zalała kukurydza z Ukrainy. Pan powiedział Polakom "nie sprzedawajcie" i powiedział pan ukraińskim agrooligarchom "przywoźcie, zrobiłem wam miejsce na waszą kukurydzę i pszenicę" - mówił Kołodziejczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński poprawił Kołodziejczaka
Podkreślił, że to za rządów PiS został utrzymany zakaz sprzedaży ziemniaków na rynku UE. - Nie zrobiliście nic. Tworzyliście ustawy i rozporządzenia, które spowodowały, że wielkim gospodarstwom, pan panie Kaczyński dopłacano za to, że... - mówił Kołodziejczak, któremu przerwał prezes PiS.
- Panie pośle - poprawił Kołodziejczaka Kaczyński.
- Panie pośle Kaczyński, tak panie premierze. Jak tam chcecie - powiedział Kołodziejczak.
Wiceminister rolnictwa zwrócił się do posłów prawicy. - Możecie się śmiać. Do każdego waszego złodzieja publicznych pieniędzy dojdziemy, dokładnie rozliczymy i przestanie już się wam opłacać uczestnictwo w rządzeniu - powiedział Kołodziejczak.
Kołodziejczak powiedział, że protesty rolników są słuszne i zasadne. - Szkoda, że wy w UE byliście typowym podnóżkiem tych, którzy mówili co trzeba zrobić - zwrócił się do posłów PiS. - My ten dialog nawiążemy i pokażemy, że siłą resortu będzie współpraca między resortem rolnictwa a związkami rolniczymi. Interes polskich rolników pod wszystko, interes polskich rolników ponad interes partyjny - mówił Hołownia.
Na mównicy pojawił się poseł Jarosław Sachajko (Kukiz'15). - Pan Kołodziejczak, zamiast obrażać, powinien spełnić obietnicę wyborczą. Mówił, że jak będzie mógł, to pojedzie do Brukseli i nie wyjedzie do czasu, gdy wszystkiego nie załatwi, a on siedzi i nagrywa filmiki w swoim gabinecie i pokazuje, że nie wie, jak działa ministerstwo. Tu ma rację - powiedział Sachajko.
Poseł Janusz Kowalski (PiS) odniósł się do zarzutów stawianych przez Kołodziejczaka. - Rolnicy oczekują na jedną ważną decyzję tego rządu. Wstrzymanie importu produktów rolnych z Ukrainy. Do roboty panie Kołodziejczak, a nie lansowanie się w mediach i na mównicy sejmowej. Polska wieś zagłosowała za PiS, my broniliśmy polskiej wsi - mówił były sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w rządzie PiS.