Trwa ładowanie...

Tatry zamknięte dla elektrycznych hulajnóg. A mogły odciążyć konie w drodze do Morskiego Oka

Tatrzański Park Narodowy zakazał wjazdu na szlaki turystyczne na elektrycznych hulajnogach. Dyrektor parku tłumaczy decyzję ryzykiem wypadków. To kończy dyskusję wokół pomysłu, aby hulajnogi odciążyły konie, które codziennie ciągną wozy z turystami do Morskiego Oka.

Tatry zamknięte dla elektrycznych hulajnóg. A mogły odciążyć konie w drodze do Morskiego OkaŹródło: PAP
d15jikr
d15jikr

- To zbyt niebezpieczne. Droga do Morskiego Oka charakteryzuje się dużym nachyleniem terenu, sporym ruchem pieszych, a do tego kursującymi tam zaprzęgami konnymi. Jadąc w dół na takiej hulajnodze, można rozwinąć bardzo duże prędkości. Nie wiemy, kto miałby jeździć taką hulajnogą. Dlatego w takich warunkach może łatwo może dojść do wypadku - tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.

Problem dotyczył głównie szlaku do Morskiego Oka, gdzie asfaltowa szosa, umożliwiałaby jazdę na hulajnodze. Ostatecznie park wydał zakaz poruszania się hulajnogami po szlakach turystycznych. Jak dotąd straż Tatrzańskiego Parku Narodowego upominała ludzi na hulajnogach, ale nie karała. Nie było podstawy prawnej, czyli formalnego zakazu.

Wcześniej Łukasz Wantuch, radny miasta Krakowa, forsował pomysł, aby elektryczne hulajnogi zastąpiły fasiągi konne. Przekonywał, w ten sposób konie by już nie cierpiały, a ludzie nadal mieliby łatwiejszą alternatywę wjazdu nad staw.

Zobacz też: Wyjazd w góry po nowemu. Za parking zapłacisz w aplikacji

Tatry. Nad Morskie Oko nadal piechotą lub wozem

Mimo wielu kontrowersji (niedawno pisaliśmy o wypadku) wokół transportu turystów wozami dyrektor TPN uznał, że górale powożący zaprzęgami zachowują się bardziej odpowiedzialnie. - Przede wszystkim wozami konnymi kierują ludzie, którzy znają się na tym, są doświadczeni w tym, co robią. A w przypadku hulajnóg my nie wiemy, kto się będzie nimi poruszał i jak się będzie zachowywał - dodał Szymon Ziobrowski.

d15jikr

Radny Łukasz Wantuch skomentował decyzję władz TPN: - Szkoda, że zysk okazał się ważniejszy od cierpienia zwierząt. Można było dopuścić hulajnogi z ograniczeniem prędkości do 5 kilometrów na godzinę, czyli z taką, z jaką porusza się człowiek pieszo. Wówczas nikt nie musiałby się męczyć, idąc pod górę - oświadczył.

"Byłeś świadkiem wypadku na S8? Skontaktuj się z nami lub prześlij nam materiały przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

d15jikr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15jikr
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj