Leśkiewicz o Sikorskim: Nie rozumiem tych chaotycznych ruchów
- Nie rozumiem tych nieco chaotycznych ruchów pana Radosława Sikorskiego, który robi sobie kolejne selfie na tle budynków administracji rządowej, na tle Białego Domu i zarzuca panu prezydentowi jakieś faule polityczne - stwierdził we wtorek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Oświadczył też, że według niego szef MSZ "nie radzi sobie z emocjami".
Podczas wizyty Karola Nawrockiego w USA i konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldem Trumpem europoseł PiS Adam Bielan ostro skomentował obecność Radosława Sikorskiego w Białym Domu. - Radosław Sikorski z całą pewnością jest popularny w Białym Domu. Jest dość znaną postacią, ale nie jest najmilej widziany, wydaje mi się w tym wypadku - oświadczył Bielan.
Niedługo później nagranie z USA zamieścił w swoich mediach społecznościowych szef MSZ. - Koledzy patrioci z PiS-u chełpią się, że zablokowali rządowi wejście do Białego Domu. Pozdrawiam - mówił Sikorski w nagraniu sprzed Białego Domu.
Następnie Karol Nawrocki we wpisie na platformie X załączył kilka kadrów z materiałów wrzucanych przez szefa MSZ podczas podróży do USA, komentując: "Minister SZ, cykający selfie pod budynkami administracji naszego partnera, to nie jest dobra droga".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki wkrótce w Berlinie. Rzecznik prezydenta zapewnia: Upomni się o reparacje
W podobny sposób we wtorkowym "Porannym Ringu" Super Expressu wypowiadał się rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. - Nie rozumiem, naprawdę szczerze to mówię, nie rozumiem tych takich chaotycznych nieco ruchów pana Radosława Sikorskiego, który robi sobie kolejne selfie na tle budynków administracji rządowej, na tle Białego Domu, zarzuca panu prezydentowi jakieś faule polityczne i działania, które szkodzą polskiej polityce zagranicznej - oświadczył.
Chwilę potem stwierdził, że "artykuł 133 Konstytucji wyraźnie stanowi o tym, że polski prezydent i polski rząd mają ze sobą współdziałać, współpracować na polu polityki zagranicznej". - Nie jest tak, że pan prezydent jedzie za granicę i robi to, co mu rząd mówi - stwierdził.
Leśkiewicz o zachowaniu Sikorskiego: Nieeleganckie i głupie
Skomentował też "działania pana ministra, polityków obozu rządzącego, którzy próbowali obniżyć rangę tej wizyty, a teraz próbują mówić, że pan prezydent niczego nie załatwił albo załatwił niewiele, albo bagatelizują w ogóle ustalenia, które zapadły podczas rozmów w Białym Domu".
Według niego "rządzący cały czas funkcjonują w trybie kampanijnym, przygotowując się zapewne do wyborów parlamentarnych za dwa lata". - A pan minister Sikorski - ja mam tutaj pewne pewne spostrzeżenia i swoją ocenę tej sytuacji - on sobie po prostu nie radzi z emocjami, zamiast cieszyć się z tego, że prezydent Rzeczpospolitej Polski osiąga jakiś sukces w Stanach Zjednoczonych, rozmawiając z najpoważniejszym politykiem światowym - abstrahując od tego, jak go oceniają różni politycy na świecie, to jednak jest to prezydent najważniejszego sojusznika Polski w NATO - oznajmił.
- I robienie sobie takich fotek na tle Białego Domu, wrzucanie jakichś zdjęć na media społecznościowe, wbijanie takich szpilek jest i nieeleganckie, i głupie - oświadczył Leśkiewicz.
Czytaj też: