Wypadek na drodze do Morskiego Oka. "Nie uda się uratować konia"
Do wypadku zaprzęgu doszło na drodze do Morskiego Oka. Spłoszone zostały dwa konie, ciągnące wóz. Jeden z nich uderzył w bariery. Według informacji służb nie uda się go uratować. Na miejscu pracują policja i służby ratunkowe.
Wypadek zaprzęgu wydarzył się na drodze do Morskiego Oka niedaleko Polany Włosienica w czwartek w godzinach popołudniowych. Jak informuje na swojej stronie policja w Zakopanem, najprawdopodobniej zwierzęta spłoszył przelatujący śmigłowiec TOPR.
Na szczęście na wozie nie było turystów. Jeden z rozpędzonych koni po tym jak poniósł, uderzył w bariery. Jest ciężko ranny. Według informacji policji już nie uda się go uratować.
Drugi z koni też był spłoszony, biegał w okolicy, ale udało się go złapać. Poszkodowany został także woźnica. Do końca pozostał na wozie i próbował ratować konie. Został przetransportowany do zakopiańskiego szpitala.
Na miejscu zdarzenia pracują policjanci i służby ratunkowe. Ustalają okoliczności wypadku.
Zobacz także: Grzegorz Schetyna o wyborze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: dzisiaj jesteśmy mądrzejsi
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.