Tatry. Tragiczny finał poszukiwań Polaka

Ciało 24-latka udało się zlokalizować dzięki dronowi, przy pomocy którego przeczesano teren pod ścianami Niżniego Baraniego Zwornika w masywie Baranich Rogów. Na miejsce wysłany został śmigłowiec, który przetransportował ciało mężczyzny w dół. Zwłoki turysty przekazano policji, która badać będzie szczegółowe okoliczności, w jakich dojść mogło do wypadku.

Młody Polak po raz ostatni widziany był 14 lipca. Od tamtej pory szukali go słowaccy ratownicy przy współpracy z polskim TOPR-em. Jego samochód znaleziony został na parkingu w Jaworzynie Tatrzańskiej. Na szlak Doliną Jaworową lub Doliną Zadnich Koperszadów. Miał wrócić do domu w sobotę 17 lipca. Tak się jednak nie stało.

Ratownicy słowackiej Horskiej Zachrannej Sluzby bezskutecznie przeszukiwali rejony dolin Jaworowej, Kołowej, Dzikiej i Jastrzębiej. Akcja poszukiwawcza obejmowała również okolice Hawrania i różne zakątki Tatr Bielskich.

W niedzielę grupa turystów przepierzająca szlak przez Orlą Perć natknęła się na plecak. O znalezisku niezwłocznie poinformowane zostały służby ratownicze. Zauważony przez nich plecak znajdował się w rejonie Przełęczy Nowickiego w Tatrach. Na miejsce niezwłocznie udał się śmigłowiec, który leciał w tym czasie do innego zdarzenia.

Niestety okazało się, że nieopodal plecaka znajdowało się ciało około 50-letniego mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego. Sprawą wypadku zajmuje się obecnie policja pod nadzorem prokuratury. Nikt nie zgłaszał zaginięcia mężczyzny.

Źródło: Tatromaniak.pl