Tama we Włocławku szykuje się na wysoką wodę

W związku ze spodziewanym wysokim przyborem Wisły wprowadzono stan pogotowia przeciwpowodziowego w gminach nadwiślańskich województwa kujawsko-pomorskiego, a także w położonych nad rzeką siedmiu gminach powiatu płockiego oraz w Płocku. Na przyjęcie wysokiej wody na Wiśle przygotowuje się tama we Włocławku zamykająca Zbiornik Włocławski, rozciągający się na rzece od Płocka.

20.05.2010 | aktual.: 20.05.2010 13:32

Ilość wody napływającej ma być tam równoważona z ilością wody zrzucanej śluzami.

- Według wstępnych szacunków, fala kulminacyjna na Zbiorniku Włocławskim spodziewana jest w sobotę wieczorem lub w niedzielę rano - poinformował Lech Kubera, zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.

- Prognozowane stany wody oscylują w granicach tzw. wody stuletniej, która np. na wodowskazach w Toruniu i Fordonie może osiągnąć poziom powyżej 850 cm do 900 cm, znacznie przekraczając tam stany alarmowe - powiedział Kubera.

Według niego, istotnym zagrożeniem jest długość napływającej fali powodziowej, co oznacza, że wysoka woda może oddziaływać na wały przeciwpowodziowe w dłuższym okresie czasu, doprowadzając do ich przesiąkania, a miejscami do przerwania.

- Generalnie można przyjąć, że wały w Kujawsko-Pomorskiem są przygotowane na tak wysoką wodę. W zasadzie nie powinno dojść do przelania wody przez koronę wałów. Natomiast istotnym elementem zagrażającym kondycji tych wałów jest fakt, że fala kulminacyjna jest długa i płaska. W grę wchodzi parametr czasu oddziaływania wody, jej ciśnienia na konstrukcję wałów. Zakładamy, że będą przesięki, a przy utrzymywaniu się tak wysokich stanów wody w granicach tygodnia i dłużej, możemy mieć lokalne problemy z utrzymaniem ciągłości wałów - powiedział Kubera.

Dodał, że najbardziej newralgiczne, potencjalnie zagrożone miejsca to niekoniecznie niższe odcinki wałów, ale przede wszystkim ich elementy techniczne, np. przepusty i przejazdy.

Kubera powiedział, że po wpłynięciu fali kulminacyjnej na Zbiornik Włocławski przewidywana wielkość zrzutu wody na tamie we Włocławku zostanie znacznie zwiększona i może wynieść nawet 7200 m sześc. na sekundę. Zwykle jest to około 900 m sześc. na sekundę. Ostatnio tak wysoki poziom wody we Włocławku obserwowano w 1979 r.

W Bydgoszczy służby miejskie przygotowują się do obrony przed wodą wału, chroniącego teren największej w mieście oczyszczalni ścieków w położonej nad Wisłą dzielnicy Fordon. Przerwanie wału spowodowałoby gigantyczną katastrofę ekologiczną i wyłączyło oczyszczalnię z użytku na półtora roku.

- Rdzeń wału został niestety usypany z piasku rzecznego i jego wytrzymałość jest ograniczona. Szacujemy, że jest on w stanie opierać się wysokiej wodzie najwyżej siedem dni - podkreślił Adam Ferek, szef wydziału zarządzania kryzysowego bydgoskiego Urzędu Miasta.

Od kilku dni trwa intensywne zrzucanie wód Brdy na zaporze w podbydgoskim Koronowie. Maksymalne obniżenie poziomu wody w rzecze ma zapobiec zjawisku tzw. cofki u jej ujścia do Wisły na terenie Bydgoszczy. Cofnięcie wody może grozić zalaniem zabudowań mieszkalnych w Brdyujściu i położonych tam zakładów Stomil.

Intensywna naprawa i umacnianie wałów przeciwpowodziowych od kilku dni trwa na terenie gminy Chełmno. Jak ustalono, wały zostały tu mocno podkopane przez bobry i inne zwierzęta, w efekcie czego woda zaczęła przesiąkać pod wałami.

Wicewojewoda kujawsko-pomorski Dariusz Kurzawa w piśmie do samorządów województwa poprosił, by w związku z przewidywanym przyborem Wisły, który - według szacunków - może na tym terenie przekroczyć stany alarmowe nawet o 300 cm, "uwzględnić konieczność zabezpieczenia ewakuacji szpitali oraz wygaszania produkcji i zabezpieczenia zasobów magazynowych zakładów pracy wykorzystujących niebezpieczne środki chemiczne oraz stacji paliw" w przypadku uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych.

W czwartek około godz. 16 czoło fali powodziowej na Wiśle spodziewane jest Warszawie. Fala przemieszcza się przez województwo mazowieckie szybciej niż prognozowano. Według najnowszych prognoz, stan wody w Warszawie może osiągnąć wysokość 780 cm.

W czwartek rano w Wyszogrodzie, Kępie Polskiej i w Płocku (Mazowieckie) poziom Wisły oscylował na granicy stanów ostrzegawczych - w Wyszogrodzie osiągnął 496 cm (stan ostrzegawczy 500 cm), a w Kępie Polskiej wynosił 433 cm (stan ostrzegawczy 420 cm). W ciągu doby przybór rzeki wyniósł tam około 30 cm, czyli więcej niż poprzednio, gdy dobowy przybór kształtował się na poziomie kilkunastu centymetrów.

W związku z prognozowanym dalszym przyborem Wisły, w Płocku w południe zebrał się sztab zarządzania kryzysowego.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)